Twoja Historia

Portal dla tych, którzy wierzą, że przeszłość ma znaczenie. I że historia to sztuka dyskusji, a nie propagandy.

Twierdza Kraków uratowana! Walki na Wzgórzu Kaim i obrona miasta

Rekonstruktorzy armii austro-węgierskiej

fot.Jakub Hałun/CC BY-SA 4.0 Rekonstruktorzy armii austro-węgierskiej

Informacja o wybuchu Wielkiej Wojny dotarła do Krakowa 28 lipca 1914 roku. Kilka dni wcześniej ogłoszono mobilizację. Do miasta zaczęli zjeżdżać rekruci – było ich tak wielu, że zabrakło miejsc w koszarach. Atmosfera nie była jednak napięta, wszak pokonanie Serbii nie powinno być trudne…

Franciszek Ferdynand – następca austro-węgierskiego tronu – został zastrzelony 28 czerwca 1914 roku przez członka serbskiej nacjonalistycznej organizacji Młoda Bośnia, Gawriło Principa. Ten mord stał się podstawą wysunięcia ultimatum w kierunku Serbii, ta jednak odrzuciła niektóre żądania wystosowane przez Austro-Węgry (np. przeprowadzenie śledztwa w sprawie zamachu). Wydarzenia te doprowadziły do tzw. kryzysu lipcowego, a w konsekwencji – do wybuchu pierwszej wojny światowej.

Walki o Kraków

Już w sierpniu przystąpiono do budowy umocnień przy głównych fortach, tworzono nowe okopy i zasieki na granicach Krakowa. By dostać się do miasta oraz z niego wyjechać, trzeba było mieć specjalną przepustkę, którą okazywało się w kilku miejscach do tego przeznaczonych. Dostarczanie żywności stało się niesamowicie utrudnione. Nie pomagała też sytuacja wewnątrz, gdyż większość właścicieli sklepów drastycznie podniosła ceny (nawet do 200% ceny początkowej). Dodatkowo w późniejszych fazach wojny Galicja była wręcz okradana ze środków spożywczych na rzecz innych terenów monarchii.

Cesarsko-królewska armia na początku wojny radziła sobie dość dobrze. Po wkroczeniu do Kongresówki odniosła kilka zwycięstw, jednak Rosjanie zaczęli szybko wypierać Austriaków. Uderzenie na froncie południowym skierowało c.k armię na zachód. Na początku września Rosjanie zajęli Lwów, pod koniec miesiąca Przemyśl. 14 listopada rosyjskie oddziały pojawiły się w okolicach Proszowic (linia Wolbrom–Słomniki–Nowe Brzesko).

Wzgórze Kaima w Krakowie

fot. Zygmunt Put Zetpe0202/CC BY-SA 4.0 Wzgórze Kaima w Krakowie

Dwa dni później rozpoczął się atak na Kraków (po obu stronach walczyło ok. 400 tysięcy żołnierzy). Przegrupowane wojska austriackie ustawiły się na północy oraz północnym-wschodzie miasta i przystąpiły do kontrataku. Rosjanie nie spodziewali się tak dobrej organizacji strategicznej przeciwnika i ostatecznie 25 listopada musieli się wycofać. Tak zakończyła się tzw. pierwsza bitwa o Kraków.

Skoro nie udało się od północy, to warto było spróbować od wschodu i południa – taka myśl przyświecała rosyjskim oficerom. Bardzo szybko po pierwszym odepchnięciu wojsk 3. armia dowodzona przez gen. Radko Dmitriewa opuściła Tarnów i ruszyła w stronę Krakowa. Podczas ostatnich dni listopada padła Bochnia, Nowy Sącz, Limanowa i Wieliczka. Zwiad lotniczy informował sztab, że pod miasto znowu nadciąga wróg. Ten rozstawił się na linii Dobczyce–Wieliczka i z tego miejsca prowadził ostrzał artyleryjski.

Generał Franz Conrad von Hötzendorf (szef sztabu generalnego) błyskawicznie zadecydował o przerzuceniu wojsk na południowy-wschód miasta. Kraków nie pozostał dłużny; odpowiadał ogniem artylerii, w powietrzu fruwały pociski obu walczących stron konfliktu (zaangażowano baterie dział z Fortu Kościuszko i Lasku Wolskiego).

W pierwszych dniach grudnia 1914 roku, kiedy przeciwnicy ulokowali się na wzgórzach Bieżanowa i Bogucic, do Rynku Głównego w prostej linii pozostawało ok. 12 kilometrów. To bardzo niewiele. Rosjanie na wyciągnięcie ręki mieli „serce miasta”.

Czytaj też: Krakowski południk zerowy, czyli małopolskie Greenwich

Wzgórze Kaim

Nieopodal dawnej wsi podkrakowskiej Bieżanowa (aktualnie jednej z dzielnic Krakowa) i granicy Wieliczki wybija się wzgórze o wysokości 265 m n.p.m. Na jego szczycie znajduje się pomnik w formie obelisku upamiętniający bitwę, która miała miejsce 6 grudnia 1914 roku.

W pierwszych dniach grudnia koncentrowano się na ostrzale artyleryjskim miasta. 5 grudnia Rosjanie zdecydowali się na szturm szlakiem Traktu Lwowskiego (dzisiejsza ulica Wielicka). Kluczową pozycją obronną dla Austriaków był fort nr 50 – posiadał sześć baterii, dwa szańce, okopy i wiele terenowych przeszkód. Był to fort tzw. ześrodkowany, czyli rdzeń połączony z mniejszymi fortami (w odległości do 6 kilometrów) broniącymi dróg dojazdowych.

Tuż przed atakiem generał Karl Kuk (zbrojmistrz polny) zgromadził wojska w forcie 50 Prokocim oraz w mniejszych: 50a Lasówka, 50½ W Kosocice i 51 Rajsko. Forty te w Twierdzy Kraków pełniły funkcję ochrony Traktatu Lwowskiego oraz kolei, którą transportowano mobilne moździerze zwane Chudymi Emmami oraz pancerne składy pociągów. Austriacki sztab główny znajdował się w pałacu Erazma Jerzmanowskiego (był on oddalony od fortu o około 1,5 kilometra). Rosyjskie dowództwo za siedzibę obrało klasztor w Staniątkach.

Prezydent Krakowa Juliusz Leo wita cesarza Austro-Węgier Karola I Habsburga z żoną w Krakowie w 1917 roku

fot.ONB/domena publiczna Prezydent Krakowa Juliusz Leo wita cesarza Austro-Węgier Karola I Habsburga z żoną w Krakowie w 1917 roku

Do decydującej bitwy doszło na wzgórzu Kaim. Wczesnym rankiem 6 grudnia 1914 roku armia rosyjska rozpoczęła atak. Po kilkugodzinnej walce Austriakom udało się odepchnąć Rosjan w kierunku Wieliczki, Grabia i Staniątek (wspomniany wcześniej klasztor został niestety naruszony poprzez ostrzał – do dziś można zauważyć ślady walk; w północnym murze kościoła klasztornego znajdują się wbite tam pociski artyleryjskie).

Front zmienił kierunek. Ostatecznie 13 grudnia armia rosyjska oddaliła się na wschód (po przegranej w bitwie pod Limanową). W pierwszą rocznicę tych wydarzeń na wzgórzu Kaim odsłonięto obelisk upamiętniający bitwę, która obroniła miasto przed Rosjanami. Zaproszono mieszkańców Krakowa, a także mieszkańców pobliskiego Bieżanowa i Prokocimia, wielu przedstawicieli wojska i duchownych, a także prezydenta miasta Juliusza Leo, biskupa krakowskiego księcia Adama Stefana Sapiehę i komendanta Twierdzy Kraków – Karla Kuka.

Pomnik zaprojektował Henryk Nitra w formie wąskiego ostrosłupa otoczonego czterema ławami. Na wschodniej ścianie znajduje się królewska węgierska korona w wieńcu laurowym, na południowej – herb Habsburgów. Na pozostałych widnieje austriacka korona cesarska w wieńcu laurowym i napis w języku polskim i niemieckim: „Tu odparto dnia 6 grudnia 1914 najdalej naprzód oddziały rosyjskiej armii”.

Bibliografia:

  1.  Bator J., Wojna galicyjska: działania armii austro-węgierskiej na froncie północnym (galicyjskim) w latach 1914–1915, 2005.
  2.  Holewiński M., Kraków przed stu laty – szczegółowy plan twierdzy Kraków z roku 1904, Kraków 1998.
  3.  Karolczak K., Zamach w Sarajewie, „Mówią Wieki” nr 9, 2010.
  4.  Łukasik H., Twierdza Kraków. Wokół krakowskiej twierdzy. Epizody, bohaterowie, ślady bitwy o Kraków 1914, 2009.
  5. Pajewski J., Pierwsza wojna światowa 1914–1918, Warszawa 2015.
  6. Piwowoński J., Mury, które broniły Krakowa, Kraków 1991.
  7. Skowroński J., Kraków cesarsko-królewski, 2004.

Artykuł porusza następujące tematy:

    Czas akcji:

      Miejsce akcji:

        Komentarze (1)

        1. Maciej Odpowiedz

          Już wiemy, że nie było 2 bitew o Kraków, nawet jednej a jedynie bitwa pod Krakowem. Bitwa na Kaimie to bajki niestety ciągle powielane.

        Dodaj komentarz

        Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.