Twoja Historia

Portal dla tych, którzy wierzą, że przeszłość ma znaczenie. I że historia to sztuka dyskusji, a nie propagandy.

Krwawy kondukt żałobny i upiorna straż konna – czyli ostatnie pożegnanie władcy w wydaniu scytyjskim

Obyczaje pogrzebowe Scytów były dość… osobliwe

„Scytów po śmierci kładą najbliżsi krewni na wóz i obwożą po domach przyjaciół. Z tych każdy podejmuje i ucztą ugaszcza towarzyszących, także trupowi zostawia to wszystko, co innym. Tak przez czterdzieści dni obwozi się zwyczajnych ludzi, a potem grzebie” – podaje Herodot. A jak żegnano scytyjskiego władcę?


Herodot szczegółowo opisuje makabryczny obrzęd pogrzebowy przysługujący królowi Scytów. Dowiadujemy się od ojca historii, iż ciało władcy wpierw pociągano woskiem, po usunięciu wnętrzności wypełniano jamę brzuszną m.in. tłuczoną cyborą, nasieniem opichu i kopru, po czym zaszywano. Następnie zwłoki były transportowane na wozie od jednego plemienia do drugiego. Wszyscy postępowali tak samo jak Scytowie Królewscy – odcinali sobie kawałek ucha, ścinali włosy, robili nacięcia dokoła ramion, rozdrapywali sobie czoło i nos, a lewą rękę przebijali strzałą.

Obrzęd pogrzebowy broczący krwią…

Kondukt żałobny kończył swój pochód na terenach zamieszkałych przez Gerrów. Tam właśnie do uprzednio wykopanej w ziemi czworokątnej jamy składano ciało króla, jak podaje Herodot

(…) na podściółce z liści i wbijają w ziemię po obu stronach zwłok lance; na nich kładą żerdzie i formują dach z rogoziny”. Władca był chowany nie tylko z cennymi przedmiotami. Uśmiercano ludzi oraz zwierzęta, by towarzyszyły zmarłemu w zaświatach. Jak przybliża nam to grecki historyk: „ W pozostałej, obszernej przestrzeni grobu grzebią jedną z nałożnic króla, którą wprzód duszą, dalej podczaszego, kucharza, koniucha, posługacza, gońca królewskiego i konie, nadto pierwociny wszelkich innych dostatków i złote czary; srebra i spiżu do tego celu nie używają. Po załatwieniu tych czynności sypią wszyscy wielki kopiec, współzawodnicząc z sobą i usiłując uczynić go jak największym.

Wojownik scytyjski

I to jeszcze nie koniec przekazu Herodota… Jednakże mowa już właściwie o uczczeniu pamięci zmarłego króla, zwyczaju poświęcenia w pierwszą rocznicę jego śmierci pięćdziesięciu rodowitych Scytów wraz z ich wierzchowcami:

(…) jamy brzuszne jednych i drugich, po wyjęciu wnętrzności, czyszczą, wypełniają plewą i zaszywają. Następnie połowę obręczy dzwona wozowego, odwróconą na dół krzywizną, ustawiają na dwóch palach, a drugą jej połowę na dwóch innych, i wiele tych półobręczy w taki sposób umocowują. Potem przez cielska koni przepychają wzdłuż aż do szyi grube drewna i wysadzają je na półobręcze, tak że przednie półobręcze podtrzymują łopatki koni, tylne dźwigają brzuch przy udach, obie zaś pary nóg wiszą w powietrzu. Wreszcie narzucają na konie uzdy i cugle, ściągają cugle ku przodowi i przywiązują je do kołków. A każdego z uduszonych pięćdziesięciu młodzieńców wysadzają na konia, dokonując tego tak, że poszczególne zwłoki nadziewają na prosty drąg, biegnący wzdłuż stosu pacierzowego aż do szyi; co zaś z tego drąga u dołu wystaje, to wtykają do otworu innego drąga, który przewierca konia. Ustawiwszy tego rodzaju jeźdźców dokoła mogiły, odchodzą. Tak grzebią królów.

Co mówią na ten temat badania archeologiczne?

Wykopaliska dostarczyły nam wielu ciekawych informacji na temat pochówków władców scytyjskich i w dużej mierze odzwierciedlają szczegółowy opis zawarty w „Dziejach” Herodota. Zawdzięczamy archeologom odkrycie w kurhanach królewskich m.in. w kurhanie Sołocha, czy Czortomłyk wielu cennych przedmiotów (np. złoty grzebień z wymienionego pierwszego grobowca, a z drugiego złota płyta gorytosu ), jak również dużej liczby ofiar ludzkich i zwierzęcych ( w kurhanie Arżan-1 wiązanym z protoscytyjskimi koczownikami znaleziono 160 końskich szkieletów) towarzyszącym głównym pochówkom.

Na szczególną uwagę zasługuje dokumentacja prac wykopaliskowych dotycząca królewskiego kurhanu Towsta Mohyła datowanego na 2 poł. IV w. p.n.e. Jest to jedna z największych archeologicznych sensacji ubiegłego wieku m.in. z powodu poświadczenia istnienia dziedzicznej władzy u Scytów.

Główna komora grobowa (widoczne były ślady jej splądrowania przez rabusiów) zawierała pochówek władcy, który miał na sobie pancerz z naramiennikami pokryty żelaznymi łuskami, z elementami oprawionymi złotem, szewron z wytłoczonej, pomalowanej na kolor czerwony skóry pokrytej złotą folią, żelazny pas oraz greckie nagolennice. W korytarzu wejściowym archeolodzy natrafili na miecz w złotej pochwie, którego powierzchnię zdobi wyobrażenie sfinksa i dwu kogutów w walce oraz scena rozszarpywania jelenia przez gryfa.

Złoty pas scytyjski. Azerbejdżan

Znaleziono tam również pektorał o wadze 1150 g z zapięciami w kształcie lwich główek, składający się z czterech splotów i pokryty trzema fryzami przedstawiającymi sceny z życia Scytów, motywy roślinne oraz wyobrażenia zwierząt i mitycznych stworów (w tym m.in. trzykrotnie powtarzająca się scena rozszarpywania konia przez parę gryfów). Wśród innych cennych znalezisk można wymienić chociażby bicz, którego rękojeść obwiązana złotą taśmą ma chwost ze złotych koralików. Odkryto także szkielety trzech koniuszych i sześciu koni.

W bocznej części nasypu znajdowała się druga komora, w której pochowana była kobieta z paroletnim chłopcem – żona władcy z ich synem, przedwcześnie zmarłym następcą tronu (dowodem na to miały być znalezione przy dziecku insygnia władzy). Warto zwrócić uwagę na fakt, iż nie zostali oni pochowani wtedy co król, lecz w późniejszym okresie, przy czym ciało księcia spoczęło w kurhanie w jakiś czas po śmierci jego matki.

Wojownik scytyjski, VII-VI wiek p.n.e.

Pochówek królowej zawierał m.in. suknię i nakrycie głowy pokryte złotymi pasami zdobione złotym obramowaniem oraz grecką ceramikę. Natomiast przy chłopczyku znaleziono takie przedmioty jak królewska bransoleta i obręcz. Pochówkowi towarzyszyło kilka ofiar ludzkich. W niewielkiej odrębnej niszy archeolodzy odkryli szkielet małej dziewczynki a przy wejściu do komory szczątki koniuszego-woźnicy. Przy zachodniej ścianie natrafili również na szkielet wojownika uzbrojonego w łuk i strzały, a w drugiej niszy szkielet piętnastoletniej dziewczyny ze sprzętem kuchennym.

Bibliografia:

  1. Herodot, Dzieje [tł. Hammer S.], Spółdzielnia Wydawnicza „Czytelnik”, Warszawa 2015.
  2. Smirnow A., Scytowie [tł. Dancygier J.], Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1974.
  3. Słownik pisarzy antycznych [pod red. Świderkówny A.], Państwowe Wydawnictwo „Wiedza Powszechna”, Warszawa 2001.
  4. Kosidowski Z., Rumaki Lizypa i inne opowiadania, Iskry, Warszawa 1971.
  5. Historia sztuki starożytnej/ pod red. Czegodajewa A., Wydawnictwo Literackie, Kraków 1967.
  6. Hensel W., Archeologia żywa, Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe, Warszawa 1983.
  7. Czernienko J.W., Scytowie 700-300 przed Chr. [tł. Klimko A.], Wydawnictwo Napoleon V, 2018.

Artykuł porusza następujące tematy:

    Czas akcji:

    Miejsce akcji:

      Komentarze

      brak komentarzy

      Dodaj komentarz

      Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.