Chrześcijańska niewolnica, królowa Grenady, Zoraya… kim była Isabel de Solís?
Miała być chrześcijanką, która uwiodła emira, królową Granady i największą miłością Muleya Hacéna. Kim właściwie była Isabel de Solis – jedna z najbardziej tajemniczych kobiet w historii Hiszpanii?
Jej historia rozpalała wyobraźnię wielu – była bohaterką legend, powieści i filmów. Isabel de Solís, bohaterka piętnastowiecznego skandalu, miała być córką szlachcica, Sancho Jiméneza de Solísa, z prowincji Jaen. Podobno w momencie porwania przez Maurów dziewczyna miała 17 lat i w planach małżeństwo ze dobrze urodzonym Pedro Venegasem. Podobno – bo to tylko jedna z wersji jej historii. Inna mówi o tym, że uprowadzono ją jako dziecko z kościoła, w którym szukała schronienia podczas najazdu Maurów na rodzinną wioskę. Niektórzy twierdzili także, że Isabel miała mieć bardzo buntowniczą naturę i ojciec planował umieścić ją w klasztorze. Z tego też powodu nie chciał płacić okupu za porwaną córkę.
A król żarliwie pragnął jej piękna…
W historii królowej Granady jest wiele niepewnych elementów – szczególnie, że zachowało się stosunkowo niewiele źródeł dotyczących jej życia. Trudno także ustalić chronologię.
W niewolę dostała się, gdy w Emiracie Granady rządził Abu-l-Hasan’ Ali (który w chrześcijańskich źródłach pojawia się także jako Muley Hacén, władca w latach 1464-1482 i 1483-1485). Jednak w jaki sposób Isabel znalazła się w bliskim otoczeniu emira?
Pewnego dnia król wyglądając przez okno zobaczył młodą kobietę, którą jego słudzy dostarczyli z Sefaradu. Dziewczyna była tak Dziewczyna była bardzo piękna (..), dlatego zostało jej nadane imię Turayya [Zoraya], co oznacza „lampę” w języku Ismaela. A król żarliwie pragnął jej piękna… I ukrywał ją przez wiele dni, ponieważ upokorzeniem było, aby król przyniósł konkubinę do swego domu i postawił inną kobietę w miejsce swojej żony
Tyle o momencie poznania pisze anonimowy kronikarz. Nieco więcej szczegółów dostarcza nam niejaki Hernando de Baeza – hiszpański kronikarz z przełomu XV i XVI wieku.
la Romía
Zresztą – Hernando de Baeza miał znakomite źródło informacji: syna Muleya Hacéna, ostatniego emira Grenady Muhammada XII Abu Abdallaha, znanego również jako Boabdil. To dzięki tej znajomości kronikarz informuje nas o takich detalach, jak fakt, że że przed poznaniem Isabel Abu-l-Hasan był żonaty przez dwadzieścia lat z córką Muhammada „Leworęcznego” – Aixą (znaną również jako Fatima). Dostarcza nam również informacji o tym, w jaki sposób Isabel de Solis znalazła się w Alhambrze — miała zostać porwana z miejscowości Aguilar w momencie, w którym wraz z innymi dziećmi (według Baezy Isabel miała mieć w chwili porwania od dziesięciu do dwunastu lat) poiła zwierzęta przy studni.
Ponieważ banda zbirów była zobligowana do oddania jednej piątej części swoich łupów emirowi, to właśnie Isabel przypadła władcy. Początkowo miała służyć jego córce jako sprzątaczka i pokojówka. Nazywano ją wówczas la Romía – było to określenie na chrześcijańskich apostatów. Baeza komentuje „poznałem ją wiele lat później i nie wydawała mi się kobietą o dobrej twarzy”.
Szlachetna Zoraya
Najprawdopodobniej Isabel znalazła się w bliskim otoczeniu emira na początku lat siedemdziesiątych XV wieku. Z dokumentów wynika natomiast jasno, że już w połowie lat siedemdziesiątych Isabel była już związana z emirem.
Zakochany władca obdarowywał ukochaną biżuterią i majątkami – m.in. w grudniu 1476 roku Muley Hacén podarował Isabeli majątek Alguacil. Kobieta nie pozostawała dłużną. Dla ukochanego zdecydowała o zmianie wyznania. Pociągnęło to także zamianę imienia. W dokumentach z tego okresu nazywana jest „matką dziecka naszego pana” i „uczciwą, wolną, czystą i szlachetną Zorayą”.
Czasy jednak nie były łatwe dla granadyjskich kochanków. Emirat Granady chylił się ku upadkowi – w 1482 roku oddziały dowodzone przez markiza Kadyksu zdobyły miasto Alhama, co dla emira było ciosem i propagandową klęską. Problematyczna także pozostawała sytuacja wewnętrzna, pomimo ślubu emira z Isabel. Ani zmiana religii, ani małżeństwo z emirem nie było czymś, co z automatu przysporzyło kobiecie zwolenników. Szczególnie, że pomimo utraty pozycji, sporym poparciem cieszyła się pierwsza żona — Isabel natomiast była dla przeciwników władcy tylko dowodem nieudolności emira, który stracił głowę dla niewiernej.
Miłość w czasach wojny
Sytuacji nie poprawiał fakt, że Soraya urodziła emirowi dwóch synów – Nasra ben Aliego i Saada ben Aliego. Dla Aixy byli to rywale do tronu dla jej synów: Muhammada i Yusufa, którzy w konflikcie stanęli po stronie matki. Podejrzenia wzgardzonej małżonki były uzasadnione – Zoraya lobbowała za tym, aby emir przekazał władzę najstarszemu z synów z drugiego małżeństwa. Aixa była tym niezwykle zaniepokojona. Jak donosi jedno ze źródeł: „[emir] był mężczyzną o cholerycznej i porywczej naturze, a jego żona obawiała się, że gniew jej męża zostanie skierowany przeciwko ich [wspólnym] synom”.
Królestwo w chaosie
Choć wydawać by się mogło, że to tylko „dąsy” obrażonej kobiety, w tak trudnym okresie dla Królestwa każda iskra mogła wywołać ogromny pożar. Tak też było z dąsami Aixy — wstawili się za nią przeciwnicy emira, argumentując, że zakochany w chrześcijance władca traci ziemie na rzecz Kastylii i nie dba o losy Królestwa. Odsuniętą królową poparli Abenceragowie — przedstawiciele szlacheckiej mauretańskiej rodziny oraz osoby skupione wokół tego rodu, którzy posiadali duże wpływy w Granadzie.
Po drugiej stornie barykady stanęli los zegríes — poplecznicy króla. Emira wsparł również jego brat, El Zagal — choć nie był to do końca sojusznik godny zaufania, gdyż najchętniej na tronie widział siebie samego. Konflikt wewnętrzny pogrążył osłabione i tak Królestwo w chaosie, w tej pierwszej bitwie zwyciężyła Aixa – w 1482 roku Boabdil zdetronizował ojca.
Zwycięstwo i przegrana
Za paradoks można uznać fakt, że sytuację uratowali… Królowie Katoliccy, bowiem w kwietniu 1483 roku Boabdil dostał się do niewoli po bitwie pod Luceną. Wówczas Muley Hacén odzyskał kontrolę nad Grenadą. Postanowił wówczas zadbać także o synów z drugiego małżeństwa, przekazując im część ze swoich majątków.
Ziemskie majątki – to jednak nie satysfakcjonowało Isabel. Chciała korony i tytułów dla swoich dzieci i wciąż zachęcała emira do przekazania władzy ich pierworodnemu. Przeciwni jednak temu byli monarszy doradcy, którzy twierdzili, że najrozsądniej będzie przekazać władzę bratu, a nie małemu dziecku. Ostatecznie i Zoraya przestała walczyć o tron dla syna i – wedle słów kronikarza – „pomimo smutku spełniła życzenie ludu”.
To jednak ani nie uspokoiło nastrojów na dworze, ani nie ociepliło wizerunku drugiej żony. Dobrej opinii o ukochanej monarchy nie mieli nawet przebywający w Emiracie chrześcijanie i renegaci. Uważali bowiem, że Zoraya nie wykorzystuje w pełni swojej pozycji, by poprawić ich byt w Granadzie.
W 1485 roku coraz mniej popularny emir opuścił Granadę i udał się wraz z Zorayą i kilkoma najbliższymi osobami do Almuñécar. Według innego źródła, królowa miała być przez jeszcze przez kilka dni przetrzymywana w Alhambrze przez brata emira, który chciał przejąć władzę, a od królowej oczekiwał wydania informacji, gdzie ukryte są skarby. Po kilku dniach jednak zezwolił na dołączenie królowej do ukochanego męża. Niestety, nie dane im jednak było długo cieszyć się swoją miłością.
Muley Hacén zmarł w 1485 roku, pozostawiając niepewną swojego losu i pogrążoną w smutku Zorayę. Jego śmierć nie uspokoiła także nastrojów w królestwie – grę o tron toczyli jego brat oraz syn.
Królowa-wdowa
Zoraya wraz z synami pozostała na dworze swojego szwagra, który w jednak już w 1486 roku stracił władzę na rzecz bratanka. Kastylijka była więc skazana na łaskę i niełaskę osoby, która szczerze jej nie lubiła. W 1490 roku, na mocy porozumień z Królami Katolickimi zadecydowano o przeniesieniu synów emira z drugiego małżeństwa do Sewilli.
Dwa lata później, już po upadku Królestwa Granady książęta zostali ochrzczeni w Santa Fe. Otrzymali wówczas imiona po swoich ojcach chrzestnych: starszy stał się Fernandem (po królu) natomiast młodszy – Juanem (po księciu).
W 1490 roku do ojczyzny wróciła także Zoraya, która – na rozkaz Królowej i prośby synów – wróciła do poprzedniej religii i hiszpańskiego imienia. Musiała się także rozstać z wieloma pamiątkami ze swojej mauryjskiej przeszłości – wiadomo chociażby, że część swoich posiadłości, biżuterię i perfumy przekazała królewskiemu sekretarzowi Hernando de Zafra, który w zamian miał interweniować na dworze w sprawie przyszłości jej synów. W 1506 Juan de Granada i Fernando de Granada zwrócili do władz się o zwrot posiadłości ich matki.
Królowa zapomniana
Trudno jednoznacznie stwierdzić, kiedy Isabel powróciła do wiary chrześcijańskiej – niektóre dokumenty dowodzą, że praktykowała islam jeszcze latem 1494 roku, kiedy mieszkała w Cordobie. Na pewno natomiast była chrześcijanką na przełomie wieków, gdy zamieszkiwała Sewillę. Jej dom miał stać niedaleko posiadłości księcia Medina-Sidonia, a ona sama przedstawiała siebie jako mieszkankę parafii San Miguel. Materialnie wspierana była przez hiszpańskich monarchów – po powrocie na łono kościoła rocznie otrzymywała 150 000 maravedis (choć w 1504 roku zmniejszono tę kwotę). Po 1510 roku nie ma już żadnych wzmianek dotyczących Królowej Grenady. Do dziś nie ma pewności, gdzie zmarła i gdzie została pochowana.
Historia Isabel de Solís przez lata ewoluowała. Fakty historyczne zastępowały legendy i domysły oraz wyobrażenia o romansie, który osłabił królestwo i doprowadził do upadku Grenady. Luki w nielicznych źródłach wypełniały dopowiedzenia na temat Isabel i emira, a romans tej pary stał się kanwą dla wielu produkcji. Film o de Solis powstał już w w 1931 roku, a w ostatnim czasie Zoraya sportretowana została w hiszpańskim serialu o panowaniu Izabeli Kastylijskiej.
Co ciekawe — ostatni akt historii Emiratu Granady często porównywany jest to legendy dotyczącej zajęcia ziem Królestwa Wizygotów przez Arabów. Historia Isabel miała być rewersem dla historii niejakiej Florindry la Cava. Jej ojciec, chcąc się zemścić na wizygockim królu, który uwiódł jego córkę, dostarczył do Ceuty łodzie, którymi Arabowie mogli przeprawić się na półwysep Ale, jak zaznacza José Enrique López de Coca:
Istnieją podobieństwa między historiami Florindy i Zorayi. [Obie historie] zostały stworzone i rozpowszechnione przez Arabów, a Chrześcijanie adaptowali je do własnych celów. Ale są też różnice. Bierność „la Cava” stoi w wyraźnej sprzeczności z aktywnym zaangażowaniem renegatki, chrześcijanki w ostatnim akcie dramatu w Granadzie. Co więcej, Florinda była tylko postacią fikcyjną, a Zoraya naprawdę istniała, nawet jeśli historyczna rzeczywistość jej życia została później wypaczona w wyobraźni różnych hiszpańskich historyków z XVI i XVII wieku.
Bibliografia:
- Antonio Domínguez Ortiz, Manuel Tuñón de Lara, Julio Valdeón Baruque, Historia Hiszpanii, wyd. Universitas, Kraków 2012.
- José Enrique López de Coca, The Making of Isabel de Solis [w:] Medieval Spain Culture, Conflict, and Coexistence Studies in Honour of Angus MacKay, red. Roger Collins and Anthony Goodman, Palgrave MacMillan, 2002
- Delgado Pérez Maria Mercedes A Newly Discovered Manuscript of the Historia de los Reyes Moros de Granada by Hernando de Baeza, „Manuscript Studies” 2017, vol. 2, nr 2 , s. 540- 569
- Manuel Fernández Álvarez, Izabela Katolicka, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2007
Czy jakaś redaktorka lub redaktor czytali ten artykuł? Jak można przepuścić tyle błędów w tak krótkim tekście? Czy ktoś to w ogóle czyta? I nie grzmi?