Twoja Historia

Portal dla tych, którzy wierzą, że przeszłość ma znaczenie. I że historia to sztuka dyskusji, a nie propagandy.

Piekło rajskich wysp. Bitwa o Midway

Douglas SBD Dauntless na chwilę przed atakiem na krążownik „Mikuma”

Japończycy przegrywają bitwę morską po raz pierwszy od ponad trzech stuleci, Amerykanie przechodzą do ofensywy na Pacyfiku. W starciu na wielką skalę biorą udział lotniskowce, a w otoczeniu pięknych, tropikalnych wysp, żołnierze dokonują zbrodni wojennych. Jak wyglądała bitwa o Midway?

Bitwa o Midway była starciem lotniczo-morskim, które miało miejsce nieopodal atolu o tej nazwie, położonym na Oceanie Spokojnym. Toczyła się w dniach 4-7 czerwca 1942 roku pomiędzy siłami japońskimi i amerykańskimi. Bitwa zakończyła się zwycięstwem Amerykanów i stała się punktem zwrotnym w wojnie na Pacyfiku.

Atol Midway w dniu 24 listopada 1941

Przed bitwą

Japońskie wojsko, zadowolone zwycięstwem po ataku na bazę Pearl Harbor (7 grudnia 1941), kontynuowało plan dominacji w rejonach Azji. Wojna na Pacyfiku układała się po ich myśli. Na Midway znajdowała się amerykańska baza wojskowa, która stanowiła jeden z kluczowych punktów strategicznych w tym rejonie. Zajęcie tego miejsca przez Japończyków umożliwiałoby poszerzenie obszaru dominacji Cesarskich Sił Zbrojnych.

Admirał Isoroku Yamamoto oraz kontradmirał Matome Ugaki (dowódcy Połączonej Floty) chcieli zmusić Amerykanów do stoczenia bitwy w której mogliby zniszczyć ważne lotniskowce. Choć plan ten początkowo nie został zaakceptowany przez Sztab Generalny (bezpośrednim powodem był nalot bombowy na Tokio przeprowadzony przez podpułkownika Jamesa Doolittle’a, który uświadomił Japończykom, że nie są bezpieczni we własnym kraju), to w końcu wyrażono zgodę na podjęcie działań wojennych. Zajęcie atolu dawałoby możliwość rozszerzenia działań Japońskiego lotnictwa i zaprzestanie incydentów podobnych do wspomnianego nalotu oraz zepchnięcie amerykańskiej floty w pobliże Zachodniego Wybrzeża Stanów Zjednoczonych.

Bitwa na Morzu Koralowym

Na miesiąc przed bitwą o Midway miało miejsce starcie floty amerykańskiej i japońskiej na Morzu Koralowym (4-8 maja 1942). To pierwsza bitwa, w której uczestniczyły lotniskowce, a okręty pomiędzy wrogimi flotami były na tyle daleko, że umykały wzrokowi. Główną przyczyną tego starcia była próba japońskiej dominacji na południowym Pacyfiku.

Siły amerykańskie przejęły informacje radiowe o planach Japończyków. Wysłano w rejony Nowej Gwinei admirała Franka J. Fletchera wraz z grupą lotniskowców, krążowników i niszczycieli. Plan Japonii zakładał atak na Port Moresby oraz wyspy Tulagi. Rozstrzygnięcie bitwy wskazuje na taktyczne zwycięstwo Japonii (więcej zatopionych okrętów wroga), to jednak Amerykanie odnieśli zwycięstwo strategiczne; zniszczone albo uszkodzone japońskie lotniskowce nie mogły brać udziału w bitwie o Midway, poza tym po raz pierwszy została zastopowana ekspansja Japonii na Pacyfiku.

Lotniskowiec USS Lexington eksplodujący 8 maja 1942 r. kilka godzin po trafieniu

Bitwa o Midway

Choć bitwa na Morzu Koralowym nadszarpnęła japońską flotą, ta nie zrezygnowała z podjętej wcześniej decyzji o ataku na Midway. Był to jednak gigantyczny błąd.

Japońskie siły uderzeniowe posiadały 4 lotniskowce, około 150 statków innego typu (torpedowce, tankowce, krążowniki) i 293 samoloty. Amerykanie – 3 lotniskowce, około 50 innych okrętów i około 350 samolotów.

Amerykanie dysponowali słabszymi technicznie okrętami, także mniejszą siłą armii, lecz posiadali coś ważniejszego – możliwość łamania japońskich szyfrów morskich. Umożliwiało to świetne rozeznanie w położeniu okrętów wroga.

Pod koniec maja 1942 japońska flota wyruszyła z portów. 3 czerwca znajdowała się około 700 kilometrów od kilkunastu amerykańskich okrętów. Te ustawiły się wieczorem tego samego dnia w odległości około 370 kilometrów od wysp (załogi okrętów wiedziały o możliwym przeprowadzeniu ataku rankiem dnia następnego, zamierzały więc skorzystać z efektu zaskoczenia i wykorzystać niewiedzę Japończyków).

Nad ranem 4 czerwca wysłano na zwiad lotniczy kilkanaście samolotów, lecz te nie wypatrzyły wrogiej floty. Japończycy nadal nieświadomi bliskości floty amerykańskiej postanowili przeprowadzić atak powietrzny na Midway. O godzinie 4:30 nad ranem z lotniskowców wyruszyło 108 samolotów – myśliwce, bombowce i torpedowce. Dwie godziny później japońskie lotnictwo przywitane zostało przez ostrzał artylerii przeciwlotniczej, a także amerykańskie samoloty. Tymczasem japońskie okręty zostały zaatakowane przez amerykańskie bombowce i torpedowce. Dzięki świetnym manewrom japońskich okrętów udało się zminimalizować straty, a amerykańskie samoloty zdziesiątkować.

Chūichi Nagumo

Admirał Nagumo postanowił nie wysyłać części samolotów do walk toczonych nad Midway. Stwierdził, że najlepszym rozwiązaniem jest pozostawienie ich na lotniskowcu, by móc bronić się przed flotą amerykańską. Jednak kazano wyposażyć czekające torpedowce w bomby i wysłać je nad Midway, by móc zniszczyć lotnisko (nie chciano popełnić błędu braku drugiego nalotu z Pearl Harbor). Około 7:00 rano samoloty zwiadowcze zauważyły zbliżającą się amerykańską flotę. W tym czasie wracały z Midway samoloty pierwszego uderzenia, które musiano przyjąć, zatankować i uzbroić ponownie. Nie skierowano żadnych sił przeciwko flocie wroga w odpowiednim czasie. Po godzinie 9:00 zaatakowały samoloty wysłane z amerykańskich lotniskowców. Pierwszy atak samolotów „Devastator” nie udał się, wszystkie maszyny zostały zestrzelone (podporucznik George Gay jako jedyny przeżył ten atak, po zestrzeleniu wodował w morzu, by po ponad dobie zostać uratowanym).

Kluczowym wydarzeniem dla bitwy okazał się atak dwóch eskadr bombowców nurkujących „Dauntless” pod dowództwem komandora podporucznika Clarence’a W. McCusky’ego. Około godziny 10:30 skutecznie zbombardowały dwa japońskie lotniskowce – „Akagi” i „Kaga”. W tym samym czasie bombowce wysłane z lotniskowca „Yorktown” zaatakowały lotniskowiec „Sōryū”.

Japońska flota prawie w jednej chwili straciła trzy lotniskowce. Po południu został przeprowadzony atak na amerykański okręt „Yorktown”. Dokonały tego samoloty startujące z ostatniego lotniskowca japońskiej floty – „Hiryū”. Choć obrona była dobrze przygotowana, to okręt został uszkodzony przez samoloty torpedowe. Amerykanie przeprowadzili kontratak, który doprowadził do zniszczenia japońskiego lotniskowca.

Admirał Yamamoto zarządził odwrót w nocy z 4 na 5 czerwca. W czasie ucieczki doszło do zderzenia dwóch japońskich krążowników. Nie zatonęły, ale posiadały uszkodzenia. Jeden z nich („Mikuma”) miał uszkodzone zbiorniki paliwa. Zostawiał za sobą ślad, który umożliwił odnalezienie go przez amerykańskie lotnictwo.

6 czerwca jedna z japońskich łodzi podwodnych zatopiła uszkodzonego „Yorktown’a” oraz niszczyciela „Hammann’a”. Ten pierwszy poszedł na dno o 5:00 rano 7 czerwca. Bitwa zakończyła się.

Bibliografia:

  1. Borkowski M., Midway 1942, Warszawa 1992.
  2. Flisowski Z., Od Morza Koralowego po Midway, Poznań 1988.
  3. Fuchida M., Okumija M., Midway. Historia Japońskiej Marynarki Wojennej, Warszawa 2000.
  4. Kahn D., Łamacze kodów: Historia kryptologii, Warszawa 2004.
  5. Lipiński J., Druga wojna światowa na morzu, Warszawa 1998.
  6. Pajdosz W., Zalewski K., Amerykańskie lotnictwo pokładowe 1941-1942, Warszawa 1996.
  7. Zalewski K., Japońskie lotnictwo pokładowe, Warszawa 1998.

Komentarze (3)

  1. Zekamashi Odpowiedz

    Przepraszam że się czepiam, ale już na pierwszy rzut oka widać, że artykuł napisany został przez osobę nie mającej raczej większej wiedzy na temat Wojny na Pacyfiku i militariów (bombowce i torpedowce? Chyba raczej bombowce nurkujące i bombowce torpedowe. Równocześnie tak samo autor używa przestarzałego określenia torpedowiec jako typu okrętów – winno być niszczyciel. Użycia określenia łódź podwodna pozwolę sobie nie skomentować). Nadto wykorzystana literatura jest mocno przestarzała, a co za tym idzie już w znacznej mierze nieaktualna.
    Oczywiście doceniam sam fakt napisania tegoż artykułu, niemniej warto się czasem bardziej przyłożyć i poszerzyć wiedzę przed jego opublikowaniem.
    Z wyrazami szacunku.

  2. Flix Odpowiedz

    Zgadzam się z tym co napisano w komentarzu. Dodam tylko, że autor tekstu powinien także popracować nad stylistyką (np.” japońskie wojsko zadowolone zwycięstwem „, ” nie zatonęły ale posiadły uszkodzenia” itp.). Może po prostu nie brać się za tematykę której się dobrze nie zna.

  3. Anonim Odpowiedz

    zgadzam się z przedmówcami; słabiuchny artykuł.
    zawsze śmieszą „statki wojenne”.
    no i ani słowa o zbrodniach wojennych anonsowanych na początku…

Odpowiedz na „ZekamashiAnuluj pisanie odpowiedzi

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.