„Kto za tym wszystkim stoi?” Warto pamiętać, że Wojciech Jaruzelski też wszędzie szukał agentów, spisków i wrogich sił
„Są siły zainteresowane tym, aby kosztem mężnego, doświadczonego w historii narodu polskiego załatwić swoje globalne, brudne, imperialistyczne interesy” – ostrzegał Wojciech Jaruzelski. Brzmi znajomo?
„Kto za tym wszystkim stoi?”. Zapytał o to generał Wojciech Jaruzelski w przemówieniu wygłoszonym na IX Nadzwyczajnym Zjeździe PZPR 19 lipca 1981 roku.
Omawiał w nim, posługując się tradycyjnymi zbitkami słownymi komunistycznej nowomowy, trudności gospodarcze spowodowane strajkami i protestami. Zdanie to brzmiało dokładnie: „Pozostają pytania: Kto za tym wszystkim stoi? Kto zmierza ku konfrontacji, ku antysocjalistycznej awanturze?”
Nie wiadomo, kogo generał miał na myśli, ale możemy przypuszczać, że chodziło mu o działaczy związków zawodowych. Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność” pełnił wtedy rolę nie tylko reprezentanta pracowników, ale także jedynej opozycyjnej partii politycznej.
Brudne imperialistyczne interesy
Po wprowadzeniu stanu wojennego oskarżono „Solidarność” o dążenie do konfrontacji, paraliżowanie władzy, sianie nienawiści, terroryzm strajkowy, rujnowanie gospodarki i narażanie bezpieczeństwa kraju. Ale mogło też chodzić o „siły zainteresowane w tym, aby Polskę doprowadzić do wybuchu. Aby kosztem mężnego, jakże doświadczonego w historii narodu polskiego załatwić swoje globalne, brudne, imperialistyczne interesy”, co oczywiście oznaczało Stany Zjednoczone.
Generał rozwodził się długo nad trudnościami gospodarczymi, które spowodowała „Solidarność”, bez przerwy strajkując, nie wspomniał natomiast o podstawach niewydolności systemu gospodarki socjalistycznej.
Wprowadzenie reglamentacji żywności uzasadnione zostało poczuciem sprawiedliwości społecznej. W przemówieniu tym Jaruzelski już otwarcie groził, że w razie kryzysu odwoła się do wojska i nie odda władzy ludowej, „władzy socjalistycznego państwa”. Dla działaczy komunistycznych było jasne, że władzy tej nie oddadzą społeczeństwu dobrowolnie, lecz „Solidarność” nie chciała się liczyć z takimi realiami.
Źródło:
Powyższy tekst ukazał się pierwotnie jako jedno z haseł Leksykonu polskich powiedzeń historycznych. Pozycja autorstwa Macieja Wilamowskiego, Konrada Wnęka i Lidii A. Zyblikiewicz została opublikowana nakładem wydawnictwa Znak w 1998 roku.
Tytuł, lead, ilustracje wraz z podpisami, wytłuszczenia, podział akapitów oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst poddano podstawowej obróbce redakcyjnej.
40 milionów dolarów przekazało nie CIA tylko krasnoludki? Inna sprawa, że należałoby się rozliczyć z Centralą.