Twoja Historia

Portal dla tych, którzy wierzą, że przeszłość ma znaczenie. I że historia to sztuka dyskusji, a nie propagandy.

„Za pieniądze można w Polsce wszystko zdziałać”. Co jeszcze miał do powiedzenia o Polakach Fryderyk II Wielki?

Fryderyk II Wielki (fot. domena publiczna)

fot.domena publiczna Fryderyk II Wielki (fot. domena publiczna)

Fryderyka II Wielki, a więc pruski monarcha odpowiedzialny za rozbiory Rzeczpospolitej, nie przebierał w słowach. Wyśmiewał każdego, kogo nazwisko kończyło się na „-ski”. Czy to oznaka przenikliwości czy… głęboko skrywanych kompleksów?

Pogardliwa, choć w owym czasie w dużej mierze zasadna opinia króla Prus Fryderyka II (1712–1786), w pruskiej tradycji zwanego „Wielkim” została zawarta w liście do ambasadora pruskiego w Warszawie Gedeona Benoît z 13 maja 1765 roku.

W historii Polski Fryderyk zapisał się przede wszystkim jako inicjator pierwszego rozbioru Rzeczypospolitej w 1772 roku i władca, który dążył wszelkimi sposobami do utrzymania naszego kraju w stanie politycznego letargu. Monarcha ów, przejawiający zamiłowanie do filozofii i teoretycznych rozważań nad polityką, sporo uwagi w swej korespondencji i innych pismach poświęcał charakterom narodowym, starając się czerpać z nich wskazówki dla poczynań politycznych.

Wszystkie wychodzące spod jego pióra charakterystyki narodów były krytyczne, o Polakach jednak wyrażał się ze szczególną niechęcią. Słynne stały się z czasem wypowiedzi Fryderyka o Polakach: „to głupie społeczeństwo z nazwiskami na -ski zasługuje tylko na pogardę” lub „Polacy są próżni, pyszałkowaci, gdy im szczęście sprzyja, czołgający się w nieszczęściu. Dla zdobycia pieniędzy gotowi są do największych podłości, ale po ich uzyskaniu wyrzucają je za okno”.

Źródła niechęci

Do pewnego stopnia przyczyn owej niechęci szukać należałoby w głęboko skrywanych kompleksach samego monarchy, który – wychowywany w koszarowych warunkach przez swego ojca Fryderyka Wilhelma, zwanego w Europie „królem-kapralem” – mógł tylko przyglądać się przepychowi dworu Augusta II Mocnego i ostentacyjnej rozrzutności polskich magnatów.

Fryderyk II Wielki (fot. domena publiczna)

fot.domena publiczna Fryderyk II Wielki (fot. domena publiczna)

Pogardę dla Polaków potęgował wyznawany przez Fryderyka cyniczny pogląd na politykę, wedle którego słabość była grzechem niewybaczalnym. Słaba politycznie i militarnie Polska ze swą zdemoralizowaną szlachtą i skorumpowaną elitą polityczną nie mogła w jego przekonaniu zasługiwać na inny stosunek ze strony monarchy dysponującego potężną armią i zdyscyplinowanym społeczeństwem.

Opinie, które zaciążyły na Polsce

Poglądy Fryderyka II przez długi czas przyczyniały się do kształtowania negatywnych stereotypów Polaka w Niemczech i innych krajach. Monarcha pruski pozostawał w bliskich, a nawet zażyłych stosunkach z elitami intelektualnymi oświeceniowej Europy, z Wolterem na czele, pozostając dla nich wzorem monarchy oświeconego.

Jego opinie o Polsce jako kraju zacofanym, gdzie panuje zabobon i religijny fanatyzm, ułatwiły europejskim salonom pogodzenie się ze zbrodnią rozbiorów. W XIX i XX w., gdy historycy i publicyści zaczęli publikować spoczywającą dotąd w archiwach spuściznę po Fryderyku, jego myśli – zwłaszcza wobec kultu, jakim go otaczano w Prusach – nie pozostały bez wpływu na sposób postrzegania Polski przez przeciętnego Niemca.

Źródło:

Powyższy tekst ukazał się pierwotnie jako jedno z haseł Leksykonu polskich powiedzeń historycznych. Pozycja autorstwa Macieja Wilamowskiego, Konrada Wnęka i Lidii A. Zyblikiewicz została opublikowana nakładem wydawnictwa Znak w 1998 roku.

Tytuł, lead, ilustracje wraz z podpisami, wytłuszczenia, podział akapitów oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst poddano podstawowej obróbce redakcyjnej.

Jak Polacy przeciwstawiali się zaborcom:

Komentarze (18)

  1. Łukasz Stanisławowski Odpowiedz

    Dzięki rozbiorom polska dźwignęła się gospodarczo, kulturowo i demograficznie. Zabór pruski był najbogatszy. Niestety jednak, w zaborze austriackim, gdzie rządzili polacy w polskiej autonomii – galicyjska nędza i tysiące umierających co roku z głodu. Z głodu. W środku Europy! Tak się rządzi polakatolik. Dlatego dziękuję Pan Fryderyk

        • Bartosz W.

          Dlaczego dokonujesz projekcji własnych frustracji wynikających z wykonywanego na obczyźnie, niezbyt chwalebnego zawodu na innych ludzi? Zdajesz sobie sprawę z tego, że to może być dowód zaburzeń psychicznych? Nie? Tak myślałem. No teraz przynajmniej już wiesz.

        • Jacek

          Ten stnislawowski osobnik to przykład zakompleksionego stworzonka wpatrzone go w mityczny zachód. Czyli taka sobie zasciankowa gnida ktorej nawet nie można nazwac cwiercinteligentem…

      • Germanofil Odpowiedz

        Niestety bądź stety kolega ma rację za Pruskiego zaboru było bogato i fantastycznie się Prusy rozwijały, a Austriacki zabór gdzie była autonomia było najgorzej i najbiedniej

        • Alex _

          Nie, nie ma żadnej racji. Polsce rozbiory wyłącznie zaszkodziły, a szwaby były plagą całej Europy.

    • Ryszard Odpowiedz

      Zabór pruski był najbiedniejszy. Typowo rolniczy, bardziej rozwinięte były południowe i zachodnie obszary Niemiec

  2. Cris Odpowiedz

    Cóż to jest ten charakter narodowy? To stereotyp, uproszczony obraz o narodach, który nie jest obiektywny. W potocznej opinii Niemców obraz Polaków niewiele się zmienił. Może dodano jeszcze dwie niepochlebne etykiety: pijacy i złodzieje. Ale czy my sami mówimy o sobie tylko dobrze? Nie raz spotkałem się z opinią, że mieszkający za granicą Polacy są wobec siebie nieuczciwi. Czy to przypadek?

  3. Taka prawda! Odpowiedz

    Miał rację, polactwo jedyne co dobrze robi to sra na siebie, pluje i poniża;
    Najlepiej to wziąć piniondze i rozrzucić i popatrzcie biedaki jestem krul, nie polaki jesteście krulami, ale gówna własnego gówna zrobionego na ulicy.
    Wszystko za co brali się polactwo wspólnie tam były awanturnictwo, warcholstwo, pieniactwo i zaściankowość.
    Przez takowe kompleksy polactwa robactwa nigdy nie utworzyli dobrobytu i woleli wciskać sobie bajeczki jacy to nie są honorowi, dumni, otwarci, tolerancyjni, gościnni i w ogóle krystaliczni nigdy nikomu złego nie zrobili, CHRYSTUS NARODU!
    Tak właśnie się polactwo robactwo postrzega, że cierpi za grzechy każdego i takimi kłamstwami się polaczek karmi, żeby wyleczyć swoje kompleksy.
    Ale niech polaczki cierpią za swoje błędy jak nie umieją obronić tego co stworzyli to niech licza z tym, że ktoś im to odbierze i tym się dobrze zaopiekuję tak jak Niemcy to zrobili po rozbiorach;
    Gdyby nie Niemiec przemysł na polskich zachodnich regionach nie byłby tak wyśmienity, bo polaczek zaściankowy nie umie zbudować dobrze prosperującego przemysłu i gospodarki;
    Niemcy uratowali polaczków od siebie samych, zbudowali tam dobrobyt, przemysł, gospodarkę, róznorakie koncerny i inne dobrze prosperujące zakłady pracy itd.
    Niech żyją Niemcy i uratują polske od nędzy, zaściankowości i karaluchostwa polaczków.

  4. Marcin Odpowiedz

    Nic dodać nie ująć. Słuszne słowa Fryderyka Wielkiego o Polakach. Do dzisiaj można to porównać z mapą poparcia dla poszczególnych partii. Tereny gdzie panuje zabobon i prostacki katolicyzm to tereny zaboru austriackiego i rosyjskiego. Ludzi mający przodków w zaborze pruskim (poznańskie, pomorze) są jednak bardziej oświeceni i europejscy. A walcząc w chwilowym zaślepieniu o Polskę stracili życiowe szanse dla swoich potomnych.

    • niepoprawny politycznie Odpowiedz

      Drogi Marcinie, ale przed wojną – w Polsce międzywojennej było kompletnie odwrotnie. To na „po pruskim” zachodzie dominowały partie chrześcijańskie – katolickie, i prawicowe.

      Zobacz choćby na to hasło w Wikipedii: Polskie Stronnictwo Chrześcijańskiej Demokracji. Te stronnictwo zakładające „oparcie budowy państwa i społeczeństwa na ideologii chrześcijaństwa”, propagujące działania zapobiegające „szerzeniu się literatury i sztuki o podkładzie pornograficznym”, a także które chciało „zapewnić nierozerwalność węzła małżeńskiego”…
      Największe poparcie (ponad 70%) w wyborach 1922 (ale i później) stronnictwo te, propagujące katolicyzm, jak i endecja zresztą oraz reszta prawicy, miało (patrz mapa) w byłych pruskich powiatach zachodniej Polski…

      Za PRL-u poglądy tam na tych byłych pruskiego zaboru zachodnich ziemiach poprzez napływ ludności kresowej z byłego zaboru rosyjskiego, gdzie wg Ciebie dominował „prostacki katolicyzm”?, dopiero zmieniły się tam po 1945r., na „bardziej oświecone i europejskie” czyli nico w polskim wydaniu zbyt lewackie jak dla mnie…

      Wniosek.
      Nawet drogi Marcinie by pleść bzdury, to trzeba je uwiarygodnić – choć trochę postudiować temat….

    • Jacek Odpowiedz

      Marcinie drogi jakbyś lepiej znal historie Wielkopolski to byś coś wiedxial o rugach pruskich i dzieciach z Wrześni… Europa… A holota że Szwab ii wysyłała swoją młodzież by się uczyła kultury agrarnej od Nas Polaków, taka jest geneza targów poznańskich.

Dodaj komentarz

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.