Czy August II Mocny rzeczywiście był najgorszym polskim królem?
„Był to władca, któremu brakowało szczęścia” – podkreśla Konrad Wnęk z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Czy rzeczywiście Augusta II Mocnego można zrehabilitować? Zabrakło mu dobrej woli i talentu czy tylko uśmiechu fortuny?
„Całe moje życie było jednym nieprzerwanym grzechem. Boże, zlituj się nade mną”. Zdanie to miał wypowiedzieć na łożu śmierci król polski August II Wettyn w nocy z 31 stycznia na 1 lutego 1733 roku.
Trudno stwierdzić, czy tak wielkie poczucie winy ma odzwierciedlenie w faktach historycznych. Niewątpliwie był to bardzo zdolny władca, który snuł dalekosiężne plany odzyskania Inflant i przełamania potęgi szwedzkiej i pruskiej. Wzorując się na monarchiach absolutystycznych Francji i Prus, pragnął wprowadzić podobne rządy w Polsce. Natrafił jednak od samego początku na silną opozycję wewnętrzną i niekorzystną sytuację międzynarodową.
Dobry plan, źli przeciwnicy
Plany zdobycia Inflant w sojuszu z carem Piotrem I pokrzyżował młody król szwedzki Karol XII, który pobił wojska saskie w Inflantach i wtargnął w granice Rzeczypospolitej. Terytorium Polski, mimo iż formalnie nie brała ona udziału w tej wojnie, stało się głównym teatrem działań walczących wojsk.
Efektem były wielkie zniszczenia, bowiem wielokrotnie przechodzące przez ziemie polskie wojska saskie, szwedzkie, rosyjskie grabiły i niszczyły kraj.
August II musiał w traktacie z Altranstädt koło Lipska zrzec się korony polskiej na rzecz Stanisława Leszczyńskiego. Dopiero po pokonaniu Karola XII przez Piotra I nad Połtawą (1709) August II mógł powrócić na tron. Ponowne próby ograniczania przez króla złotej wolności przy pomocy wojsk saskich, które stacjonowały w Polsce, doprowadziły do powstania konfederacji tarnogrodzkiej w 1715 roku.
Niejasny bilans
Przy poparciu cara udało się doprowadzić do ugody szlachty z królem na tak zwanym sejmie niemym w 1717 roku, na którym ograniczono także rolę hetmanów i uprawnienia skarbowo-wojskowe sejmików.
Bilans panowania Augusta II może jawić się jako niekorzystny dla Polski, jednak trudno nie dostrzec dobrej woli i ambicji wyprowadzenia kraju z marazmu. Był to władca, któremu zazwyczaj brakowało szczęścia.
Źródło:
Powyższy tekst ukazał się pierwotnie jako jedno z haseł Leksykonu polskich powiedzeń historycznych. Publikacja autorstwa Macieja Wilamowskiego, Konrada Wnęka i Lidii A. Zyblikiewicz została opublikowana nakładem wydawnictwa Znak w 1998 roku.
Troszkę krótki ten artykuł :( Mało można się z niego dowiedzieć. Wolę jednak bardziej rozbudowane formy.
Tekst na miarę kartkówki na 10 minut w 4 klasie szkoły podstawowej.
Postać Augusta Mocnego jest bardzo kontrowersyjna i naprawdę warto napisać o niej dłuższy artykuł.
Tytuł jest mylący z założenia – raczej nikt nie uważa Augusta Mocnego za najgorszego króla. Potocznie taką opinię ma Korybut Wiśniowiecki. Od Augusta II zdecydowanie gorzej jest oceniany jego syn i następca, a także choćby Henryk Walezy (który jednocześnie był zdolnym władcą w swojej ojczyźnie).