Za króla Olbrachta wyginęła szlachta. Skąd wzięło się to słynne powiedzenie?
Każdy słyszał, że ponoć „za króla Olbrachta wyginęła szlachta”. Łatwo zgadnąć, że chodzi o króla Jana Olbrachta z dynastii Jagiellonów. Ale co z resztą znanego przysłowia?
Przysłowie powstało po klęsce, jakiej doznała wyprawa polska pod wodzą króla Jana Olbrachta z rąk mołdawskich w lasach nieopodal Koźmina na Bukowinie 26 października 1497 roku. Przytacza je Marcin Bielski w swej Kronice.
Oficjalnie celem wyprawy było odzyskanie zajętych przez Turków w 1484 roku portów czarnomorskich – Kilii i Białogrodu. Wydaje się jednak, że król liczył się także z możliwością wykorzystania wyprawy do zrzucenia z tronu mołdawskiego hospodara Stefana, który zerwał, mimo złożonego przez siebie hołdu, stosunek lenny łączący od 1387 roku Mołdawię z Polską i zaczął szukać oparcia w Turcji i Węgrzech.
Na tronie osadzono by wówczas młodszego brata królewskiego, przyszłego króla Polski Zygmunta, zwanego później Starym.
Zorganizowana dużym nakładem sił i środków wyprawa przekroczyła graniczny Dniestr i obległa mołdawską stolicę, Suczawę. Wobec braku sukcesów militarnych i pod naciskiem swego brata, króla Węgier i Czech Władysława, traktującego Mołdawię jako strefę wpływów węgierskich, Jan Olbracht podjął decyzję o odwrocie z Mołdawii, zawarłszy wcześniej z hospodarem zawieszenie broni.
Mimo gwarancji bezpieczeństwa, udzielonych oddziałom polskim, ludzie Stefana pod pretekstem, że armia zboczyła z wyznaczonej trasy odwrotu, znienacka uderzyli na wojsko królewskie, gdy to znajdowało się w wąskim i zalesionym wąwozie koło Koźmina, niedaleko od granicy królestwa. Ofiarą ataku padły ciągnące w straży tylnej oddziały najemne oraz pospolite ruszenie szlachty małopolskiej i ruskiej. Mimo szybkiego przybycia odsieczy ze strony głównych sił królewskich poniesiono dotkliwe straty.
Bezpośrednim skutkiem nieudanej wyprawy czarnomorskiej były pierwsze w dziejach najazdy tureckie na Polskę, dokonane w roku 1498. Mołdawia trwale zerwała więzi z Polską, a nawet w następnym stuleciu prowadziła z nią wojny zaczepne o pograniczne Pokucie.
Utrwalona w przysłowiu pamięć o klęsce pod Koźminem zaciążyła negatywnie nad oceną przez potomnych całego panowania Jana Olbrachta (1492–1501), pod innymi względami zasługującego na uznanie.
Źródło:
Powyższy tekst ukazał się pierwotnie jako jedno z haseł Leksykonu polskich powiedzeń historycznych. Publikacja autorstwa Macieja Wilamowskiego, Konrada Wnęka i Lidii A. Zyblikiewicz została opublikowana nakładem wydawnictwa Znak w 1998 roku.
Tytuł, lead, ilustracje wraz z podpisami, wytłuszczenia, podział akapitów oraz śródtytuły pochodzą od redakcji.
absolutnie słaby artykuł. zero liczb.
Dla mnie jest bardzo fajnie!
Przydało mi się w pracy domowej!
„pod innymi względami zasługującego na uznanie.” Ktos mi powie za co mozna go pochawlić?