Czy współtwórcą serbskiego nacjonalizmu był Polak?
Serbia w centrum projektu federacji europejskiej? O tym XIX-wiecznym projekcie, którego autorem był polski arystokrata, mało kto dzisiaj pamięta. Tymczasem to między innymi jego plany wykorzystano jako fundament rodzącego się serbskiego nacjonalizmu.
Znaczenie polskiej emigracji polistopadowej dla XIX-wiecznych wydarzeń na Bałkanach było znaczące. Ważną rolę odegrał zwłaszcza Hôtel Lambert z księciem Adamem Jerzym Czartoryskim na czele.
Polski arystokrata w ciągu niemalże 40 lat przedstawił dwie różne koncepcje porządku tej części Europy. Obydwa jego nowatorskie pomysły zmierzały w stronę tworzenia południowosłowiańskiej federacji.
Słowianie południowi i centrum w Petersburgu
Pierwszy geopolityczny projekt uporządkowania Bałkanów pochodzi z lat 1804-1806, kiedy Czartoryski sprawował w Rosji urząd ministra spraw zagranicznych.
Książę, który zapisał się w historii przede wszystkim jako mąż stanu walczący o polską niepodległość, był na tym etapie wyraźnie związany z rosyjskim imperium. Trafił tam jako młody człowiek, pod koniec XVIII wieku, i wkrótce został bliskim przyjacielem i doradcą cara Aleksandra I.
Związki z Rosją ukształtowały nie tylko karierę polskiego arystokraty, ale też jego wczesną, geopolityczną wizję Słowiańszczyzny. Czartoryski zakładał utworzenie na gruzach europejskich posiadłości Imperium Osmańskiego szeregu pojedynczych państw. Zostałyby one połączone w federację południowosłowiańską, pozostającą w ścisłym związku z Rosją. Rosyjskiemu carowi przysługiwałby tytuł „cesarza lub protektora Słowiańszczyzny i Wschodu“.
W związku, zjednoczonym pod skrzydłami Rosji, centralną rolę odgrywałaby Serbia. Jej zadaniem byłoby oddziaływanie na ludność chorwacką zamieszkującą Cesarstwo Austriackie i destabilizowanie sytuacji wewnętrznej w tym państwie. Skąd pomysł, by oprzeć się właśnie na Serbach? Zdecydowały względy praktyczne. Księstwo posiadało najbardziej rozwiniętą myśl państwowotwórczą oraz narodową spośród wszystkich krajów bałkańskich pozostających pod wpływem Imperium Osmańskiego.
Zwrot w stronę Imperium Osmańskiego
Opierająca się na sile i pozycji Rosji koncepcja uległa zmianie po powstaniu listopadowym. Czartoryski, zmuszony do wyjazdu najpierw do Londynu, a następnie do Paryża, stanął na czele konserwatywnego stronnictwa Hôtel Lambert. Tam, snując plany odbudowy świata słowiańskiego, chciał oprzeć się już nie na Petersburgu, a na Imperium Osmańskim.
Do planów tworzenia federacji na południu Europy książę wrócił w latach czterdziestych XIX wieku. W pochodzącym z 1843 roku memorandum pod tytułem „Rady co do postępowania Serbii” przyjął postawę zdecydowanie antyrosyjską. Założył, że w tym momencie gwarantem istnienia niezależnej Serbii jest istnienie Imperium Osmańskiego.
W tym czasie Czartoryski największe niebezpieczeństwo widział w imperiach Romanowów oraz Habsburgów. Przekonywał, że w interesie zachodnich mocarstw leży poparcie sprawy serbskiej. Zalecał też, by Serbia już teraz myślała o programie na przyszłość, który pozwoli jej stać się opartym na idei federalnej „Piemontem Słowiańszczyzny południowej”. Powinna, jego zdaniem, dążyć do objęcia swoim patronatem ludów słowiańskich żyjących zarówno pod panowaniem osmańskim, jak i austriackim. Dzięki temu wkrótce stałaby się centrum niepodległościowym dla wszystkich Słowian południowych.
Swoją cegiełkę do rozwoju idei federacji słowiańskiej na południu Europy dołożył także Franciszek Zach, agent księcia w Belgradzie. Przede wszystkim promował on program ścisłej współpracy serbsko-chorwackiej. Swoje tezy wyłożył w napisanym w oparciu o „Rady” Czartoryskiego „Planie słowiańskiej polityki Serbii”, który powstał na użytek serbskiego rządu. Jego celem, raz jeszcze, było doprowadzenie do powstania opartego na Serbii federalnego państwa Słowian południowych.
Zach zasadniczo oparł swój manifest na koncepcji Czartoryskiego. Zdecydowanie więcej uwagi niż książę poświęcił jednak Słowianom w Monarchii Habsburgów. Był też w gruncie rzeczy prawdziwym panslawistą. W efekcie, przy całej sympatii dla Serbów, w przyszłym państwie widział przede wszystkim ponadnarodową wspólnotę słowiańską.
Od jugoslawizmu do Wielkiej Serbii
Promujące ponadnarodowe idee projekty Zacha i Czartoryskiego nie doczekały się wcielenia w życie. Posłużyły jednak jako inspiracja dla kolejnego planu, mającego już zdecydowanie inny wydźwięk. W 1844 roku, minister spraw wewnętrznych Księstwa Serbii, wydał „Zarys. Program zagranicznej i narodowej polityki Serbii pod koniec 1844 roku”. Był to pierwszy serbski program polityki zagranicznej, jaki stworzono od powstania z 1804 roku, które stanowiło początek długiej drogi Serbii do uzyskania niezależności od Imperium Osmańskiego.
„Zarys“ został w ogromnej mierze oparty na „Planie“ Zacha. Teksty obydwu dokumentów pokrywają się w 90%. Zmienione lub usunięte zostały jedynie niewielkie fragmenty. Okazały się one jednak na tyle istotne, że dzisiaj większość historyków uważa „Plan“ Zacha za program jugosłowiański, a „Zarys“ – za wielkoserbski.
Choć serbski minister skopiował dokument agenta Czartoryskiego, to nie do końca odpowiadało mu ujęcie w nim problematyki stosunków serbsko-chorwackich. Nie podobała mu się zwłaszcza lansowana przez Hôtel Lambert konstytucyjna i federalistyczna idea zjednoczenia Słowian południowych. Dlatego też „Zarys” zrywa tu z „Planem“. W miejscach, gdzie Zach używał pojęcia „południowosłowiański”, Garašanin w większości przypadków wprowadził określenie „serbski”. Zmienił też tytuł. Zamiast „Słowiańskiej polityki Serbii” została po prostu „Polityka Serbii”. Dobitnie świadczy to o odmiennych korzeniach ideologicznych obydwu opracowań.
Należy pamiętać, że już w momencie powstania projekt Wielkiej Serbii miał silną konkurencję. Były to czasy, kiedy kształtował się jugoslawizm, ruch zmierzający do zjednoczenia Słowian południowych. Nie był on nową ideą, powstał głównie pod wpływem wcześniejszej, podobnej idei iliryzmu, także głoszącej potrzebę tworzenia wspólnoty ludów słowiańskich z tej części Europy.
Użytek z książęcego realizmu
Skąd wzięły się tak duże rozbieżności między programami Hôtelu Lambert a programem serbskiego rządu? To, że stronnictwo zgromadzone wokół polskiego księcia oparło swój projekt na Serbii, wynikało z realizmu politycznego samego Czartoryskiego. Nie bez znaczenia była tez pozycja tego kraju na Bałkanach. Ta praktyczna przewaga nie zmieniała jednak faktu, że wciąż mówiono o federacji Słowian południowych. Politykom Wielkiej Emigracji marzyło się wspólne państwo zbudowane pod berłem serbskiej dynastii, w której pozostałe narody słowiańskie zyskałyby pewną dozę niezależności.
Inaczej było w przypadku Garašanina, który dostrzegał przede wszystkim interesy serbskie. To z ich perspektywy formułował projekt przyszłego państwa. I tak powstała koncepcja już nie zjednoczenia, a zdominowania przez Serbów tej części Europy i mieszkających w niej ludów słowiańskich.
Zach próbował wpłynąć na program Garašanina i przekonać go do postawy zmierzającej w kierunku panslawizmu czy jugoslawizmu. Nie odniósł jednak na tym polu większych sukcesów. Wśród Serbów, w tym i u ministra, pomysł rozpłynięcia się tożsamości serbskiej w bliżej nieokreślonym jugosłowiańskim bycie budził wyraźną nieufność. W tej formule przyszłość ich narodu i państwa, które niedawno odzyskali, wydawała się niepewna. Serbocentryzm musiał ostatecznie przeważyć, czego efektem jest tekst „Zarysu”.
Fundamentem serbskiej polityki miało być „zjednoczenie”, które polegałoby po prostu na włączeniu wszystkich otaczających narodów do narodu serbskiego. Minister, używając słów „inne narody”, a następnie już wyraźnie „inne narody serbskie” rozszerzył rozumienie tego terminu na całą zbiorowość żyjącą w obrębie przyszłego państwa. Także jego terytorium i granice stanowiłyby przede wszystkim emanację dziejów samej Serbii.
W planie Garašanina wyraźne jest odwołanie do świetlanej przeszłości narodu serbskiego, a więc do cesarstwa z XIII i XIV wieku. To ono ma się znów odrodzić i zjednoczyć okoliczne narody słowiańskie (czy też, jak chciałby minister, serbskie). „Serbowie mają dziś kroczyć jako prawowici następcy ich wielkich ojców“ – pisał.
Jego zdaniem sama serbskość, jej narodowość i państwowy żywot są chronione przez święte prawo historii. Tym samym aspiracje Serbów muszą być zrozumiane jako polityczna konieczność zakorzeniona w historii: „Korzeń serbskości, który tkwi w historii, teraz hoduje nowe gałęzie i zaczyna znów kwitnąć […]”.
Zastosowany w „Zarysie” manewr wykorzystania idei jugosłowiańskiej do maskowania wielkoserbskich ambicji powtarzano i później. Używano jej jako wytrycha w momentach przełomowych dla wspólnego państwa Słowian południowych, zarówno po I, jak i II wojnie światowej. Badaczka Joanna Rapacka nazwała ją wręcz „kompromisową ideą zastępczą”.
Stworzona przez Czartoryskiego wizja południowosłowiańskiej federacji, wyróżniająca w sposób pozytywny Serbów i ich niedawno odnowiony byt państwowy, z pewnością się do tego przyczyniła. I w ten sposób znalazła się u podstaw programu, którego nie mogła przewidzieć, a który przez następne dekady miał definiować wydarzenia w tej części Europy.
Dołącz do nas
Bibliografia:
- Dusan T. Bataković, Ilija Garašanin’s Načertanije. A Reassessment, „Balkanica” t. XXV-1 (1994).
- Vasa Čubrilović, Istorija političke misli u Srbiji XIX veka, Prosveta 1958.
- Maria Dąbrowska-Partyka, Kosowo, Piemont, Jugosławia. O niebezpieczeństwach projektowania historii, w: Wielkie mity narodowe, red. Anna Gawarecka, Aleksander Naumow, Bogusław Zieliński, Wydawnictwo Naukowe UAM 1999.
- Jasna Dragović-Soso, Rethinking Yugoslavia: Serbian Intellectuals and the ‚National Question’ in Historical Perspective, ’’Contemporary European History’’ nr 2 (2004).
- Europa unii i federacji. Idea jedności narodów i państw od średniowiecza do czasów współczesnych, red. Krzysztof Ślusarek, Towarzystwo Wydawnicze „Historia Iagellonica” 2004.
- Wacław Felczak, Tadeusz Wasilewski, Historia Jugosławii, Ossolineum 1982.
- Garašanin J., Načertanije. Program spoljašne i nacionalne politike Srbije na koncu 1844. godine, 1844.
- Idee wspólnotowe Słowiańszczyzny, red. Aleksader Mikołajczak, Witold Szulc, Bogusław Zieliński, Wydawnictwo Naukowe UAM 2004.
- Mustafa Imamović, Bosnia and Herzegovina. Evolutions of its political and legal institutions, BZK Preporod 2006.
- Barbara Jelavich, Historia Bałkanów wiek XVIII i XIX, przeł. Jędrzej Polak, Krzysztof Salawa, WUJ 2005.
- Dejan Jović, Jugoslavija – država koja je odumrla. Uspon, kriza i pad Kardeljeve Jugoslavije, Prometej 2003.
- Petar B. Mandić, Jugoslavija. Iluzija ili vizija. Koreni tragedije srpskog naroda u XX veku, LOM 2002.
- Joanna Rapacka, Godzina Herdera: o Serbach, Chorwatach i idei jugosłowiańskiej, Energeia 1995.
- Joanna Rapacka, Leksykon tradycji chorwackich, Slawistyczny Ośrodek Wydawniczy 1997.
- Marek Waldenberg, Kwestie narodowe w Europie Środkowo-Wschodniej. Dzieje, idee, Wydawnictwo Naukowe PWN 1992.
- Piotr Żurek, Hotel Lambert i Chorwaci 1843-1850, Bellona 2005.
- Piotr Żurek, Czarnogórcy i Serbowie w rosyjskiej polityce księcia Adama Jerzego Czartoryskiego (1802-1806), Wydawnictwo Homini SC 2009.
Uważam, że koniecznie trzeba uwzględnić prace Antoniego Cetnarowicza, bez których trudno psać o Czartoryskim i Serbach. Zdziwienie budzi tez brak książek Skowronka o bałkańskiej polityce Hotelu Lambert, nie mówiąc o Handelsmanie. No ale to tylko artykuł publicystyczny. Inicjatywa jak najbardzoej godna poparcia.