Czy Kazimierz Wielki rzeczywiście „zastał Polskę drewnianą a zostawił murowaną”?
Skąd pochodzi słynne powiedzenie, według którego król Kazimierz Wielki „zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną”? I czy wolno mu wierzyć?
Popularne powiedzenie odnoszące się do króla Kazimierza Wielkiego oparte jest na fragmencie charakterystyki władcy, zamieszczonej w Rocznikach Jana Długosza. Kanonik krakowski pisał z perspektywy stu lat o ostatnim Piaście na tronie polskim:
Taka wielka tkwiła w nim chęć uświetnienia i wzbogacenia Królestwa Polskiego, że podejmował bardzo trudne i znaczne wydatki na budowę murowanych kościołów, zamków, miast i dworów, dokładając wszelkich starań, by Polskę, którą zastał glinianą, drewnianą i brudną, zostawił murowaną i nadał jej wielki rozgłos, co mu się też i udało. On też obudził w Polsce u wszystkich zapał do wznoszenia murowanych budowli.
Czternastowieczna Kronika katedralna krakowska, dawniej uważana błędnie za część kroniki autorstwa Janka z Czarnkowa, wymienia cały katalog wzniesionych przez króla budowli, głównie fortyfikacji miejskich i zamków. Długosz dodaje do tego spisu kilka nowych obiektów.
Trudny bilans
Część tych danych daleka jest od ścisłości, przypisując królowi inicjatywę wzniesienia obiektów będących w rzeczywistości fundacjami innych władców; część zaś budowli obronnych wzniesionych przez Kazimierza została z kolei przez średniowieczną historiografię, jak można sądzić na podstawie analizy innych źródeł oraz badań archeologicznych, pominięta.
Zweryfikowany przez historyków katalog wzniesionych za panowania wielkiego króla fortyfikacji obejmuje co najmniej 23 systemy murów miejskich oraz od trzydziestu kilku do nawet – według niektórych – blisko 60 zamków. Większość z nich została wzniesiona na szczególnie narażonych na działania wojenne w tamtym okresie południowo-zachodnich (np. jurajskie „Orle Gniazda”) i południowo-wschodnich rubieżach Królestwa.
Poczesne miejsce w podjętym przez monarchę dziele fortyfikacji Polski zajmuje zamek na Wawelu, gdzie za panowania Kazimierza wzniesiono zapewne m.in. zachowane do dziś baszty Jordankę i Lubrankę oraz rozpoczęto przebudowę rezydencji królewskiej w stylu gotyckim.
Z czasów tego monarchy pochodzi także wiele gotyckich kościołów na terenie całego kraju. Dokończono wówczas budowę na Wawelu katedry gotyckiej, rozpoczęto wznoszenie takiej świątyni w Gnieźnie oraz odbudowę po najazdach krzyżackich świątyni biskupiej we Włocławku.
Część budowli sakralnych była wprost fundacjami królewskimi – wymienić tu należy wiele kościołów w Małopolsce, których powstanie wiązano często z zadośćuczynieniem króla za utopienie w 1349 roku z jego rozkazu w Wiśle wikariusza katedry krakowskiej Marcina Baryczki. W fundacjach kościelnych Kazimierza Wielkiego silnie wyeksponowany był królewski i państwowy program ideowy, między innymi przez przyozdabianie świątyń zespołami herbów różnych ziem Królestwa.
Źródło:
Powyższy tekst ukazał się pierwotnie jako jedno z haseł Leksykonu polskich powiedzeń historycznych. Pozycja autorstwa Macieja Wilamowskiego, Konrada Wnęka i Lidii A. Zyblikiewicz została opublikowana nakładem wydawnictwa Znak w 1998 roku.
Tytuł, lead, ilustracje wraz z podpisami, wytłuszczenia, podział akapitów oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst poddano podstawowej obróbce redakcyjnej.
Bardzo dobry wpis. Co by jednak nie mówić, dzięki niemu Polska wygląda teraz znacznie lepiej. Jak by nie on, to pewnie byli byśmy bardziej krajem wschodnim niż obecnie zachodnim.