Wandale zniszczyli pomnik bohaterstwa polskich pancerniaków
Nieznani sprawcy zniszczyli czołg T-34-76 należący do 1 Brygady Pancernej im. Bohaterów Westerplatte. Pomnik, ze względu na pochodzenie czołgu, bardzo często staje się ofiarą wandali.
Jak donosi portal Onet.pl, pomnik stojący na al. Zwycięstwa, został oszpecony malunkami krzyży celtyckich, niezrozumiałych napisów, obok których pojawiły się znaki Polski Walczącej. Nie jest to pierwszy taki akt wandalizmu, dotyczący tego pomnika.
Według powszechnej wiedzy, czołg ustawiony na monumencie, miał być pierwszym, który wjechał do Gdyni 27 marca 1945 roku. Pojazd radzieckiej produkcji należał do 1 Brygady Pancernej im. Bohaterów Westerplatte, utworzonej w 1943 roku pod Sielcami.
W marcu 1945 roku czołgiem dowodził porucznik Julian Miazga. Tuż po wkroczeniu do miasta czołg został uszkodzony pociskiem Panzerfausta, a dowódca poważne ranny pociskiem strzelca wyborowego. Po zakończeniu wojny uszkodzone gąsienice zostały zespawane, a czołg ustawiony na cokole w alei Zwycięstwa.
W ostatnich latach czołg-pomnik wielokrotnie był niszczony jako relikt komunizmu. W czerwcu czołg przeszedł generalny remont.
Źródło:
- Piotr Olejarczyk, Dewastacja pomnika w Gdańsku. Wandale pomazali pancerz rosyjskiego czołgu T-34, Onet.pl.
I to czynią „patrioci” Polacy walczyli o Polskę bez względu gdzie byle Polska była na mapach. To ze Politycy nas sprzedali to nie znaczy że POLSKI ŻOŁNIERZ nie walczył o wolną POLSKĘ.
A te akty wandali ( słowo potoczne a nie określające naród ) to hańba dla Polaków. To tak jak by na każdym samochodzie niemieckiego producenta malować znaki PW i sfastyki bo przecież to fabryki niemieckie produkowały narzędzia zagłady i pojazdy zmechanizowane dla Faszystowskich Niemiec !!! PARANOJA POLITYCZNA
Przyszli CWELE i nasmarowali swoje znaki, by pokazać, jak bardzo nienawidzą Polaków.
@ Quetesh, @Ja:
Bardzo słuszne uwagi. Pomijając sformułowanie „cwele” (którego jednak nie powinnyśmy używać, bo jest dość obraźliwe), dziękujemy za zwrócenie uwagi na kwestie tolerancji i niezgodę na odpowiedzialność zbiorową, która niestety dotąd jest bardzo łatwym, ale jakże niesprawiedliwym, hasłem używanym przez wielu.