fot.domena publiczna Wszystko wskazuje na to, że naukowcy wypełnili ważną lukę w życiorysie twórcy „Człowieka witruwiańskiego”.

O kobiecie, która powiła jednego z największych geniuszy w dziejach, dotychczas wiedziano niewiele. Była ona równie tajemniczą postacią, co bohaterki obrazów Leonarda. Do mediów docierały jedynie strzępki informacji na jej temat.

Podejrzewano, że nosiła imię Caterina i miała orientalne pochodzenie. Naukowcy sądzili, że mogła być niewolnicą, która przyjechała do Włoch z ówczesnego Konstantynopola. Przeprowadzono nawet badanie odcisków palców autora „Damy z gronostajem”, jednak niewiele one wniosły.

Martin Kemp, emerytowany profesor historii sztuki na Oxfordzie dotarł do pomijanych wcześniej dokumentów. Dzięki nim przedstawił światu znacznie więcej informacji na temat kobiety. Okazuje się, że pełne nazwisko matki Leonarda brzmiało Caterina di Meo Lippi. Była ona ubogą sierotą i wieku 15 lat została uwiedziona przez pewnego prawnika.

Badania, które prof. Kemp przeprowadził wraz z  dr Giuseppe Pallanti rzucają także więcej światła na samo miejsce narodzin Leonarda. Do tej pory uważano, że 15 kwietnia 1452 roku przyszedł on na świat kilka kilometrów od Vinci, w tzw. Casa Natale w Anchiano. Dom stał się nawet miejscem pielgrzymek zafascynowanych twórczością renesansowego geniusza turystów i został przekształcony w muzeum. Jednakże nowe ustalenie pozwalają twierdzić, że był to dom, w którym mistrz dorastał a nie, w którym się narodził.

Źródła:

1. theguardian.com
2. museoleonardiano.it