Twoja Historia

Portal dla tych, którzy wierzą, że przeszłość ma znaczenie. I że historia to sztuka dyskusji, a nie propagandy.

Upadek Wyspy Wielkanocnej. Kto doprowadził do zagłady tamtejszej cywilizacji?

Przez lata uważano, że rdzenni mieszkańcy Wyspy Wielkanocnej sami sprowadzili na siebie zagładę. Prawda okazała się jednak zgoła inna...

fot.Guillaume Massardier /CC BY-SA 3.0 fot.Guillaume Massardier /CC BY-SA 3.0 Przez lata uważano, że rdzenni mieszkańcy Wyspy Wielkanocnej sami sprowadzili na siebie zagładę. Prawda okazała się jednak zgoła inna…

Przeludnienie i nadmierna eksploatacja ograniczonych zasobów naturalnych – aż do ich całkowitego wyczerpania? Zagłada sprowadzona przez przybyłych tu w XVIII wieku Europejczyków, a później łowców niewolników? A może zbrodnia ekologiczna popełniona przez… owce? Co tak naprawdę doprowadziło do upadku Wyspy Wielkanocnej?

Tekst stanowi fragment książki Paula Coopera, Utracone cywilizacje. Jak rozkwitały i upadały imperia, Znak Horyzont 2025.

***

W 1798 roku zaczęto drukować mapy, które pokazywały dokładne położenie Wyspy Wielkanocnej. W XIX wieku wyspa stała się częstym przystankiem statków, których załogi chciały uzupełnić zapasy żywności i innych materiałów. Z czasem jednak wizyty te nabrały bardziej złowieszczego charakteru. W 1805 roku na Wyspę Wielkanocną dotarł statek łowców fok, którego załodze brakowało rąk do pracy. Marynarze zaszli na ląd i porwali dwudziestu wyspiarzy, których następnie zmusili do pracy i trzymali pod pokładem, zakutych w kajdany.

Wizyta statku łowców fok zapoczątkowała coraz lepiej zorganizowane najazdy handlarzy niewolnikami na wyspę. Proceder ten z biegiem czasu się nasilił, ponieważ zwiększył się ruch na południowym Pacyfiku, na którym pojawiły się statki wielorybnicze, coraz częściej zapuszczające się na ten akwen w związku z nieomal całkowitym wybiciem wielorybów na północnym Atlantyku.

Co doprowadziło do zagłady rdzennej ludności Rapa Nui?

Wkrótce mieszkańcy wyspy Rapa Nui mieli wrogie nastawienie do każdego obcokrajowca, który chciał wylądować na ich ziemi. W 1816 roku, gdy próbowała tam dotrzeć rosyjska ekspedycja, wyspiarze obrzucili marynarzy kamieniami. Rajdy handlarzy niewolników osiągnęły szczyt w latach sześćdziesiątych XIX wieku, kiedy zaczęły się tu pojawiać duże, dobrze uzbrojone ekspedycje przybywające z Peru. Przeszukiwały one wyspę i chwytały wszystkich ludzi, których odnalazły.

Podczas tych rajdów porwano ponad tysiąc pięćset mieszkańców; zniewolenia uniknęli tylko nieliczni, którzy zdołali się ukryć przed prześladowcami. Schwytani rdzenni mieszkańcy trafili do Peru, gdzie pracowali na plantacjach lub w charakterze służby domowej. Ostatecznie – pod presją oburzonej opinii publicznej – rząd Peru repatriował rdzennych mieszkańców Rapy Nui na ich wyspę, choć doprowadziło to do dalszych tragedii.

Pierwszy obraz Wyspy Wielkanocnej namalowany w 1775 r. przez Williama Hodgesa.

fot.William Hodges /domena publiczna Pierwszy obraz Wyspy Wielkanocnej namalowany w 1775 r. przez Williama Hodgesa.

Część spośród kilkunastu wyspiarzy, którzy przeżyli zniewolenie i podróż do domu, zaraziła się ospą, a choroba wkrótce rozprzestrzeniła się wśród pozostałej populacji. Był to ostateczny koniec wyjątkowej, pięknej kultury Wyspy Wielkanocnej. Wśród zniewolonych tubylców znaleźli się wszyscy członkowie warstwy kapłańskiej – jedyni, którzy potrafili odczytać pismo rongo-rongo. Ciągłość pieśni, mitów i opowieści, które przez wieki należały do pamięci zbiorowej ludu Rapa Nui, została bezpowrotnie przerwana.

Rozkradziona i zaanektowana

W 1866 roku na Wyspie Wielkanocnej mieszkało już tylko stu jedenastu dorosłych wyspiarzy. Dwa lata później, gdy u wybrzeży pojawiła się brytyjska pięćdziesięciojednodziałowa fregata HMS „Topaze”, mieszkańcy nie byli już w stanie wykrzesać energii nawet do rzucania kamieniami.

Brytyjczycy przeszukiwali wyspę dopóty, dopóki nie odnaleźli najwspanialszego egzemplarza moai, jaki kiedykolwiek powstał – był to jeden z czternastu posągów, o których wiadomo, że zostały wyrzeźbione w twardym bazalcie. Marynarze obwiązali posąg linami i wciągnęli go na pokład. Kiedy jeden z nich zapytał tubylca, jak nazywa się ta postać, usłyszał w odpowiedzi: Hoa Hakananai’a, co oznacza „nasz skradziony przyjaciel”. Posąg był podarunkiem dla królowej Wiktorii i do dziś pozostaje w Muzeum Brytyjskim – mimo próśb współczesnej społeczności wyspy o zwrot moai, by mógł on wrócić do domu.

Posąg Hoa Hakananai’a był podarunkiem dla królowej Wiktorii i do dziś pozostaje w Muzeum Brytyjskim.

fot.domena publiczna Posąg Hoa Hakananai’a był podarunkiem dla królowej Wiktorii i do dziś pozostaje w Muzeum Brytyjskim.

W 1888 roku wyspa została zaanektowana przez Chile. Rząd chilijski wydzierżawił ją przedsiębiorstwu Williamson-Balfour Company, importerowi maszyn i właścicielowi kilku młynów zbożowych, a firma przekształciła to miejsce w farmę owiec. W taki sposób do Wyspy Wielkanocnej dotarł kapitalizm. Rdzenni mieszkańcy zostali usunięci ze swojej ziemi i przeniesieni do miasteczka Hanga Roa na zachodnim wybrzeżu, gdzie nakazano im zbudowanie trzymetrowego kamiennego muru – nie wolno im było postawić stopy poza jego obrębem.

Czytaj też: Zapomniane ludobójstwo w Afryce, czyli o tym, jak Niemcy zdobywali zamorskie kolonie

Zbrodnia ekologiczna dokonana przez… owce

Odcięcie od możliwości tradycyjnego uprawiania roli spowodowało, że jedynym sposobem na przetrwanie rdzennych mieszkańców Rapa Nui stała się praca na farmie owiec. W rzeczywistości zostali oni pracownikami najemnymi na swojej własnej wyspie. Przez następne ponad sześćdziesiąt lat na zboczach wzgórz Rapa Nui wypasano owce. I właśnie ten proceder – bardziej niż cokolwiek innego, co w przeszłości zrobili rdzenni mieszkańcy wyspy – doprowadził do zniszczenia ostatnich drzew i wierzchniej warstwy gleby. William Thomson, Amerykanin, który w tamtym czasie odwiedził Wyspę Wielkanocną, opisał, jakie szkody wyrządziła tamtejszemu ekosystemowi intensywna hodowla owiec:

W innych częściach wyspy można zobaczyć, miejscami w znacznych ilościach, drzewa liściaste, przez tubylców zwane toromiro. Drzewa te musiały kiedyś tutaj bujnie rosnąć, ale teraz wszystkie lub prawie wszystkie są martwe i gniją z powodu ogołocenia ich pni z kory przez stada owiec, które wypasają się do woli na obszarze całe wyspy.

Ze zgromadzonego materiału wyłania się całkiem nowa narracja. Tajemnica Wyspy Wielkanocnej wcale nie jest tajemnicą. Rapa Nui była miejscem nie tyle ekologicznego samobójstwa jej społeczności, ile jej ludobójstwa. Jakby tego było mało, industrialne społeczeństwo, które zniszczyło oryginalną wyspiarską cywilizację, wykorzystywało to jako przestrogę przed lekkomyślnym gospodarowaniem zasobami naturalnymi.

Prawda jest taka, że to nie wyspiarze zniszczyli swoje środowisko naturalne i to nie oni doprowadzili swoją społeczność do upadku, wręcz przeciwnie – umiejętnie gospodarowali ograniczonymi zasobami i doprowadzili swój wyspiarski ogród do rozkwitu. Dzięki niezwykłej kreatywności stworzyli wyjątkową, niezwykłą kulturę wizualną, a lokalne społeczności prowadziły pokojową egzystencję.

Źródło:

Tekst stanowi fragment książki Paula Coopera, Utracone cywilizacje. Jak rozkwitały i upadały imperia, Znak Horyzont 2025.

Komentarze (1)

Dodaj komentarz

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.