Elżbieta Łokietkówna
Przywilej koszycki. Polityczny majstersztyk czy kompromitujące ustępstwo?
Przywilej koszycki przeszedł do historii jako zarzewie kryzysu państwa, niemocy dynastii i samowoli polskiej szlachty. Anarchię kolejnych wieków zrzucano na barki Ludwika Węgierskiego, a wraz z nim – także Elżbiety Łokietkówny. Czy jednak słusznie?
Była jedyną kobietą w dziejach Polski, która rządziła samodzielnie, nie oglądając się na żadnego mężczyznę. Co dobrego zrobiła dla kraju?
Cała dekada naszych dziejów stała pod jej znakiem. Tytułowała się królową, ale dzierżyła władzę równą królom. I nie wahała się z niej korzystać. Dlaczego dzisiaj zupełnie nie pamiętamy o jej osiągnięciach?
Która z polskich władczyń jest najpopularniejsza? I czy którakolwiek budzi większe zainteresowanie od swojego męża?
Na jakąkolwiek uwagę mogą liczyć tylko, jeśli przysłużyły się Kościołowi. Ambicja? Polityczne talenty? Obiektywne zasługi dla kraju i dynastii? Na silne i niezależne kobiety wciąż nie ma w polskich dziejach miejsca. Może nie licząc jednej, jedynej królowej…