1 października. W 1943 roku harcerze z oddziału „Agat” dokonali zamachu na Ernsta Weffelsa
Najważniejsze rocznice
1 października 1943 roku żołnierze harcerskiego oddziału dywersyjnego „Agat” dokonali zamachu na gestapowca Ernsta Weffelsa.
Weffels, kierownik oddziału kobiecego na Pawiaku, znany był z wyjątkowego okrucieństwa. Decyzja o jego likwidacji, podjęta przez Kierownictwo Walki Podziemnej, zapadła w związku z prowadzonym przez niego śledztwem w sprawie przekazywania grypsów z więzienia. Odkrył, że więźniom pomagali Polacy z więziennego szpitala.
Akcję przeprowadziła grupa harcerzy z „Agatu” pod dowództwem Kazimierza Kardasia, ps. Orkan. Uzbrojeni między innymi w steny, visy i granaty „filipinki” ustawili się na rogu ulic Koszykowej, gdzie mieszkał Weffels, i 6 Sierpnia. Pierwsze strzały padły chwilę po godzinie 12, kiedy esesman wyszedł z mieszkania. Raniony przez „Orkana”, zdołał uciec w stronę parku. Tam, siedząc na ławce, został zastrzelony.
W międzyczasie pozostali uczestnicy akcji – Ryszard Dulniak „Daniel”, Henryk Zakrzewski „Kobza”, Witold Juszczak „Kalina” oraz Tadeusz Kostrzewski „Niemira” – ostrzeliwali żandarmów i żołnierzy, którzy pojawili się w pobliżu. Dzięki ich interwencji akcja zakończyła się pełnym sukcesem. Harcerze wycofali się zgodnie z planem, bez żadnych strat.