Twoja Historia

Portal dla tych, którzy wierzą, że przeszłość ma znaczenie. I że historia to sztuka dyskusji, a nie propagandy.

Amerykanie odtajnili dokumenty w których Bush obiecuje ZSRR, że Polska nigdy nie zostanie przyjęta do NATO

Regan, Nush i Gorbaczow w Nowym Jorku w 1988 roku. (fot. domena publiczna)

fot.domena publiczna Reagan, Bush i Gorbaczow w Nowym Jorku w 1988 roku. (fot. domena publiczna)

Przywódcy pogrążonego w kryzysie Związku Radzieckiego chcieli zapewnień, że USA nie wykorzysta ich kłopotów dla rozszerzenia własnych wpływów. Nie były to łatwe dyskusje, ale Amerykanie wprost zadeklarowali, że nie przyjmą Polski do NATO.

Polska wstąpiła do NATO 12 marca 1999 roku. Wcześniej przeszła długą drogę od aktywnego członka komunistycznego Układu Warszawskiego, którego zadaniem w razie wojny miało być uderzenie na Danię i Holandię, do kraju dokonującego akcesu do sojuszu północnoatlantyckiego. Jak możemy wyczytać w odtajnionych wczoraj dokumentach, gdyby wszystko poszło po myśli Gorbaczowa, Polska nie miałaby jednak najmniejszej szansy na wstąpienie do NATO.

Już w grudniu 1989 roku podczas spotkania na Malcie George Bush senior zapewniał Michaiła Gorbaczowa, że Stany Zjednoczone nie wykorzystają kłopotów ZSRR dla wzmocnienia swojej pozycji w Europie. Prowadząc tę rozmowę przywódcy nie spodziewali się jednak tak szybkiego rozpoczęcia procesu zjednoczenia Niemiec. W dokumentach możemy przeczytać między innymi o manewrach wokół zjednoczenia RFN i NRD, które miały zapewnić bezpieczeństwo zachodniej flance ZSRR (wyłączenie wschodniej części kraju ze struktur NATO.

Ani o cal!

Dyplomaci radzieccy i zachodni spotkali się w Tutzing w Bawarii, gdzie przez 10 dni toczyły się intensywne dyskusje, które doprowadziły do spotkania pomiędzy Gorbaczowem i Kohlem. Podczas niego przywódcy ustalili zasady funkcjonowania zjednoczonych Niemiec w strukturach NATO oraz to, że sojusz nie zostanie rozszerzony „ani o cal na wschód”.

W odtajnionych dokumentach można znaleźć także informację, że obawy sowietów dotyczyły w dużym stopniu Polski. W jednym z nich znajduje się wypowiedź niemieckiego polityka Hansa Dietricha Genschera, który stwierdza:

Rosjanie muszą mieć pewność, że gdyby na przykład pewnego dnia polski rząd opuścił Układ Warszawski, nie przyłączy się on w następnej kolejności do NATO.

Nazywany architektem zjednoczenia Niemiec Helmut Kohl musiał wić się jak piskorz, by zapewnić bezpieczeństwo swojemu krajowi. (fot. Bundesarchiv Bild 183-1990-0301-031, lic. CC BY-SA 3.0 de)

fot.Bundesarchiv Bild 183-1990-0301-031, lic. CC BY-SA 3.0 de Nazywany architektem zjednoczenia Niemiec Helmut Kohl musiał wić się jak piskorz, by zapewnić bezpieczeństwo swojemu krajowi. (fot. Bundesarchiv Bild 183-1990-0301-031, lic. CC BY-SA 3.0 de).

Także sekretarz stanu USA James Baker powtórzył zapewnienia Amerykanów w rozmowie z Eduardem Szewardnadze, ministrem spraw zagranicznych ZSRR. Podobne gwarancje złożyli między innymi przywódcy Wielkiej Brytanii i Niemiec.

Czego obawiali się Sowieci i co obiecywał im Zachód możemy teraz sprawdzić sami. Amerykańskie National Security Archive odtajniło właśnie 30 różnej długości dokumentów, przede wszystkim memorandów z okresu luty 1990 – lipiec 1991, dotyczących kwestii bezpieczeństwa w Europie i przyszłości NATO oraz jednoczących się Niemiec. Niektóre dotykają kwestii Polski. Dokumenty można przeczytać tutaj. 

To nie pierwszy raz, gdy George Bush senior w ostatnich tygodniach pojawia się na świeczniku. Poprzednim razem chodziło jednak o molestowanie seksualne, o które został oskarżony w październiku. Pisaliśmy o tym tutaj.

Źródło informacji:

Polecamy najnowszą książkę Normana Daviesa:

Komentarze (6)

  1. heh Odpowiedz

    USA i „Podobne gwarancje złożyli między innymi przywódcy Wielkiej Brytanii i Niemiec.”… ciekawe że USA WB i Niemcy złożyły podobną deklaracje nienaruszalności terytorialnej Ukrainy w zamian za rozbrojenie atomowe a co się stało każdy wie, powinniśmy wyciągnąć wnioski już z gwarancji pomocy w razie wojny z nazistowskimi Niemcami, każdy każdego robi w konia, więc jak teraz jakiś pajac mi mówi „no co ty mamy jakąś tam umowę z kimś na papierze” to ogarnia mnie pusty śmiech bo można się takimi umowami co najwyżej podetrzeć, no chyba że jest się mocarstwem i można kogoś skarcić za niedotrzymanie umowy, w innym wypadku obowiązuje zasada „nie mamy pana płaszcza i co nam pan zrobi?”, gdyby Rosja oddała jakieś złoża ropy czy gazu dla USA to gwarantuję że na drugi dziań wszystkie te jednostki amerykańskie u nas stacjonujące zwijają manatki i tyle było z pseudo „przyjaźni” polsko-amerykańskiej, to taka sama przyjaźń jak między psem i człowiekiem jest fajnie do czasu aż nie ruszy na nas bandzior z nożem wtedy na pierwszy ogień wydaje się komendę psu ratując własny tyłek, jak sobie radzi można mu pomóc jak nie „wycofujemy się po Angielsku”, te powiedzenie nie wzięło się znikąd… nie robi się scen, nie krzyczy, nie awanturuje, jak robi się nieprzyjemnie to bez słowa wyjaśnienia niepostrzeżenie oddalamy się z miejsca zagrożenia, i żadna angielska gazeta nie napisze że hańba nam, że zerwaliśmy umowę, że niehonorowo itp. takie rzeczy tylko w krajach gdzie media są opanowane przez obcy kapitał i tylko takim polaczkom można wmawiać że powinni wziąć wszystko na klatę bo przecież była jakaś umowa, a jak wiemy historię piszą zwycięzcy, dlatego nie było polaków na paradzie zwycięzców po wojnie, dlatego staliśmy się dojną krową ZSRR i był na półkach tylko ocet, dlatego wszystkie nasze elity zostały wyrżnięte w pień i rządzili nami komuniści po 3 klasach podstawówki a teraz żądzą nami ich potomkowie, dlatego na zachodzie za tę samą pracę opłaca się płacić 4-5 razy więcej, dlatego ludzie na świecie czytają o „polskich obozach”, warto było? najmiększe lądowanie miały kraje neutralne, kolaborujące, zmieniające strony i ci co dołączyli do wojny jako ostatni dobijający niedobitków i zbierający fanty po „imprezie”, bo na końcu siada się przy stole i jest podsumowanie ile macie czołgów? żadnego? czemu? bo mieliście 1.000 szt ale posłaliście je na pierwszy ogień? my mamy tylko 10 ale to i tak więcej niż wy macie teraz, to co stało się w Jałcie było jak najbardziej logiczne, nikt nie chciał trzeciej wojny światowej po zakończeniu drugiej, Polacy jako jedni z nielicznych zachowali się honorowo i wywiązali z zobowiązań, ale nikt nie traktuje poważnie honorowego golasa bo ani nic już nie da ani już w niczym nie pomoże, a nawet większość pomyślała sobie co za frajerzy i nawet tzw. „przyjaciołom” Polski jest na rękę powielanie kłamstw o obozach, bo to dobra wymówka i usprawiedliwienie czemu samemu zachowało się jak tchórz i kanalia

    • Czekaj Odpowiedz

      Co do miękkiego lądowania, to Niemcy również nie miały najgorzej (RFN), chociaż to trochę inna kwestia. Polityka to nie sprawa honoru tylko interesów, tak było jest i będzie. Państwa zachowujące się honorowo itp. to idealny partner dla wszystkich, bo można go wykorzystać

  2. Wujek dobra rada Odpowiedz

    Ja cie nie moge, ale tu ruskich trolli!! Jakie to tajne dokumenty, ze sue zapytam pani aytorki, skoro w Niemczech glosno o tym bylo w latach zjednoczenia? Czysta bzdura.

Dodaj komentarz

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.