Twoja Historia

Portal dla tych, którzy wierzą, że przeszłość ma znaczenie. I że historia to sztuka dyskusji, a nie propagandy.

„Dla Polaków można czasem coś dobrego zrobić, ale z Polakami nigdy”. Słowa Aleksandra hr. Wielopolskiego wciąż dają do myślenia

"L'Illustration, Journal Universel", 1862.

„L’Illustration, Journal Universel”, 1862.

Aleksander hrabia Wielopolski uważał się za wielkiego patriotę. Polacy zapamiętali go jednak jako zdrajcę. A jego pełne goryczy i pogardy słowa przeszły do historii.

„Dla Polaków można czasem coś dobrego zrobić, ale z Polakami nigdy”. Zdanie to wypowiedział Aleksander hr. Wielopolski (1803–1877) prawdopodobnie po wycofaniu się z czynnego życia publicznego. Świadczyć ono może o lekceważącym stosunku do rodaków i o rozgoryczeniu przegranego polityka, który znienawidzony przez znaczną część współczesnych, pozostaje w naszych dziejach postacią niezmiernie kontrowersyjną.

Reformator w imię cara

Po studiach w Warszawie, Paryżu i Getyndze zaangażował się w kilkunastoletni proces o unieważnienie podziału ordynacji Myszkowskich (był dziedzicem dóbr i nazwiska margrabiów Gonzaga Myszkowskich), czym zraził do siebie znaczną część opinii publicznej.

W czasie powstania listopadowego wyjechał do Londynu z misją dyplomatyczną z ramienia Rządu Narodowego. Pod wrażeniem rzezi galicyjskiej w 1846 roku sformułował program współpracy z Rosją przeciwko żywiołowi germańskiemu. Brał udział w kongresie słowiańskim w Pradze. W 1861 roku został dyrektorem Komisji Rządowej Wyznań i Oświecenia Publicznego.

Aleksander hrabia Wielopolski, fotografia z lat 1861-1863.

Aleksander hrabia Wielopolski, fotografia z lat 1861-1863.

Przeprowadził wiele pożądanych reform, ale równocześnie oczekiwał od Polaków wyrzeczenia się dążeń niepodległościowych i uznania państwowości rosyjskiej.

Arogancja i pycha

Skłócony zarówno z rodakami, jak i z władzami zaborczymi w Warszawie, wyjechał pod koniec 1861 roku do Petersburga, skąd wrócił latem 1862 jako naczelnik rządu cywilnego w Królestwie Polskim.

Uważany za rusofila, znienawidzony także za arogancję i pychę, stał się obiektem dwóch nieudanych zamachów (Rylla i Rzońcy). Chcąc zgnieść opozycję, doprowadził do próby przeprowadzenia nielegalnego poboru rekrutów („branki”), wywołując powstanie.

Aleksander hrabia Wielopolski, 1862.

Aleksander hrabia Wielopolski, 1862.

Tuż przed jego wybuchem, przerażeni narastającym wrzeniem przedstawiciele bardziej umiarkowanego odłamu opozycjonistów (Biali) mieli zaproponować Wielopolskiemu współpracę, którą ten jednak odrzucił, wypowiadając, jak chcą niektóre źródła, cytowane wyżej zdanie o Polakach. W lipcu 1863 roku wyjechał do Drezna, gdzie spędził resztę życia.

Dar zrażania sobie ludzi

Był postacią wybitną, realistą i pragmatykiem, a nawet – we własnym przekonaniu – patriotą, choć w oczach współczesnych i wielu potomnych pozostał zdrajcą. Autorytarne usposobienie, wyjątkowy dar zrażania do siebie społeczeństwa, nieliczenie się z uczuciami rodaków i dążenie do uszczęśliwienia ich na siłę spowodowały, iż zarówno on sam, jak i jego program polityczny został odrzucony przez Polaków.

Źródło:

Powyższy tekst ukazał się pierwotnie jako jedno z haseł Leksykonu polskich powiedzeń historycznych. Publikacja autorstwa Macieja Wilamowskiego, Konrada Wnęka i Lidii A. Zyblikiewicz została opublikowana nakładem wydawnictwa Znak w 1998 roku.

Tytuł, lead, ilustracje wraz z podpisami, wytłuszczenia, podział akapitów oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst poddano podstawowej obróbce redakcyjnej.

Książki o powstaniu styczniowym:

Komentarze (7)

  1. Dex Odpowiedz

    Przez Rosjan nazywany „pysznym Polaczkiem”. Znienawidzony przez biurokraję petersburską i prasę rosyjską dla której był wrogiem publicznym numer jeden caratu (większym niż powstańcy i Rząd Narodowy razem wzięci!). Bał się go nawet Bismarck. Dobitny dowód na to, że lepiej z zaborcą współpracować z korzyścią dla ojczyzny i rodaków, niż rzucać się bezmyślnie jak gówno w trawie. Jedna z pozytywnych postaci polskiej historii.

    • Barbara Odpowiedz

      Moi rodzice i dziadkowie znali go osobiście i wyrażali się jako o wielkim patriocie>Wielopolkski wiedział że POlacy nie sa w stanie zwyciężyć i był dlatego przeciwny p[owstaniu które zresztą było klęską.

  2. Bradley Odpowiedz

    Przywrócenie zlikwidowanych urzędów centralnych, odsunięcie rosyjskiego namiestnika od władzy, reforma podziału administracyjnego kraju, ukaz z marca 61 o zniesieniu pańszczyzny, równouprawnienie Żydów w ukazie z czerwca 62.

    No tak, ale lepiej zdychać w kolejnym bezsensownym powstaniu niż reformować kraj.

    • gisch Odpowiedz

      Wielkopolanom z 1917 też powiedz, że zdychali w kolejnym bezsensownym powstaniu. To teraz jesteśmy tacy mądrzy, że wiemy jak co się skończyło.
      Reformować kraj można, ale swój własny – niepodległość to rzecz chyba istotniejsza niż tylko napchanie sobie kabzy i wygodne życie.
      Oczywiście, skrajne oceny margrabiego jako totalnego sprzedawczyka i idioty nie mają większego sensu. Jednak nie można zaprzeczyć, że jego działania nie miały na celu (nawet tym długofalowym) zrzucenia rosyjskiej niewoli, a jedynie wprowadzenia jako takiego ładu społecznego w guberniach.

      • gosc Odpowiedz

        Jak rozumiem powstanie wielkopolskie wybuchło wtedy, kiedy nie było za miedzą organizującego się państwa polskiego, które mogło je wesprzeć? Kiedy Niemcy byli dalej silni a nie pobici i przegrani w Wielkiej Wojnie? Zorganizowane przez studentów czy pracowników kolejowych lub dziwnych typów ze szkoły w Cuneo (Mierosławski)? I na koniec – powstanie wielkopolskie (to akurat, które adwersarz ma na myśli) wybuchło w 1918 roku, nie 1917.

      • Beelzebub Odpowiedz

        Powstanie wielkopolskie miało miejsce w 1918 i 1919 roku nie w 1917. W 1918 roku była inna sytuacja. W 1918 roku wszyscy trzej zaborcy mieli wyniszczone armie. Podczas powstania Listopadowego wszyscy zaborcy byli nadal bardzo silni. Powstanie Listopadowe było bez sensu i przyniosło tylko nie potrzebny przelew krwi. W 1830 roku najlepszym wyjściem było starać się o reformy i autonomie Polski i czekać na odpowiedni moment. Ten moment nastał w 1918 kiedy po I wojnie światowej zaborcy byli na kolanach.Austro-Węgry się rozpadły, Niemcy się pogrążyli w kryzysie gospodarczym i były wstrząsane rewolucją listopadową. Rosja była pogrążona w kryzysie gospodarczym i była pogrążona rewolucją październikową. W 1918 roku wszyscy zaborcy byli na kolanach. Piłsudski wykorzystał sytuacje by poprowadzić Polaków do walki o niepodległą Polskę.

  3. Mariola Odpowiedz

    Trzeba przyznać,że Wielkopolanie to byli ludzie rozsądni i w jakiś sposób realistycznie myślący. Ich zryw miał duże szanse na powodzenie dzięki sprzyjającej sytuacji geopolitycznej.

Odpowiedz na „goscAnuluj pisanie odpowiedzi

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.