Twoja Historia

Portal dla tych, którzy wierzą, że przeszłość ma znaczenie. I że historia to sztuka dyskusji, a nie propagandy.

Czy Lech Wałęsa naprawdę obiecał, że da każdemu Polakowi 100 milionów złotych?

Niefortunna wypowiedź mogła przyprawiać Wałęsę o ból głowy.

fot.K. Góralski, CC ASA 3,0 fot.K. Góralski, CC ASA 3,0 Niefortunna wypowiedź mogła przyprawiać Wałęsę o ból głowy. Fotografia z 1990 roku.

Po fakcie prezydent Lech Wałęsa wił się, tłumacząc, że przecież on to nie ma żadnej realnej władzy. Ale co konkretnie obiecał podczas kampanii wyborczej?

„Sto milionów”. To propozycja złożona przez kandydata na prezydenta RP Lecha Wałęsę, by rozdać majątek narodowy obywatelom. Zdanie to Wałęsa wypowiedział w trakcie posiedzenia Komisji Krajowej „Solidarności”; w pełnej formie brzmiało:

Ludziom trzeba oddać to, co im komuniści ukradli. Rozdajmy każdemu czeki na 100 mln zł, za które będzie można kupić przedsiębiorstwa czy domy. Dajmy Polskę Polakom, zamiast sprzedawać ją Amerykanom, którzy chcą pozamykać 75% przedsiębiorstw i zwolnić ludzi.

Na posiedzeniu tym, 3 października 1990 roku, przewodniczący „S” zgłosił swoją kandydaturę w wyborach prezydenckich, od Komisji Krajowej uzyskał poparcie 67 głosami za, przy 10 głosach sprzeciwu i jednym wstrzymującym się.

Tym samym zobowiązano struktury „Solidarności” do pomocy w kampanii prezydenckiej dotychczasowego przewodniczącego, uchwalając, iż „Krajowa Komisja NSZZ »Solidarność« zwraca się do wszystkich związkowców i wszystkich ogniw Związku o czynne współdziałanie w ramach kampanii wyborczej”.

Krążący po internecie obrazek, który czytelnie ilustruje złożoną przez Lecha Wałęsę obietnicę.

Krążący po internecie obrazek satyryczny, który czytelnie ilustruje złożoną przez Lecha Wałęsę obietnicę.

Oddawaj moje sto milionów

Hasło Wałęsy rozdania majątku narodowego trafiło na podatny grunt i szybko rozeszło się po kraju. Sam kandydat zaprzeczał, że jest to jego jedyny pomysł na prywatyzację, i zarzucał mediom eksponowanie tej wypowiedzi.

Tuż przed wyborami prezydenckimi Lech Wałęsa złagodził tę propozycję, chciał już nie rozdać, ale pożyczyć społeczeństwu sto lub dwieście milionów na głowę.

Ludzie pragnęli otrzymać za darmo akcje prywatyzowanych przedsiębiorstw, jednak ta droga prywatyzacji zastosowana w Czechach nie przyniosła odpowiednich rezultatów, ponieważ potrzebny był kapitał na dofinansowanie firm oraz wysoko kwalifikowana kadra zarządzająca.

Rewers satyrycznego banknotu "stumilionowego".

Rewers satyrycznego banknotu „stumilionowego”.

Lech Wałęsa po wygraniu wyborów nie wypełniał populistycznych obietnic, tłumacząc swoje wstrzymywanie się od działań w tym kierunku brakiem realnej władzy. Doprowadziło to do spadku zaufania do niego jako polityka, tym bardziej że na dwa dni przed wyborami mówił w Lublinie, że dawanie 100, a nawet 500 mln zł „w wersji polityków za 5 groszy jest śmieszne. A ja to wykonam, daję słowo, że wykonam”.

Niektóre warstwy społeczne poczuły się oszukane i zdradzone przez „Solidarność”, wyrazem tej frustracji była nawet piosenka Wałęsa, oddawaj moje sto milionów śpiewana przez Kazika Staszewskiego.

Źródło:

Powyższy tekst ukazał się pierwotnie jako jedno z haseł Leksykonu polskich powiedzeń historycznych. Publikacja autorstwa Macieja Wilamowskiego, Konrada Wnęka i Lidii A. Zyblikiewicz została opublikowana nakładem wydawnictwa Znak w 1998 roku.

Tytuł, lead, ilustracje wraz z podpisami, wytłuszczenia, podział akapitów oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst poddano podstawowej obróbce redakcyjnej.

Książki o Lechu Wałęsie:

Komentarze (9)

  1. wlomwaz Odpowiedz

    Czyje to słowa ?? i co ma wspólnego z Mielcem? 23.11.2019
    „Ludziom trzeba oddać to, co im komuniści ukradli. Rozdajmy każdemu czeki na 100 mln zł, za które będzie można kupić przedsiębiorstwa czy domy. Dajmy Polskę Polakom, zamiast sprzedawać ją Amerykanom, którzy chcą pozamykać 75% przedsiębiorstw i zwolnić ludzi”.- Tak nam pomógł Bolek Waleza ! Teraz jest w USA na wykładach i trzepie kasę za gnojenie Polski.

Dodaj komentarz

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.