Twoja Historia

Portal dla tych, którzy wierzą, że przeszłość ma znaczenie. I że historia to sztuka dyskusji, a nie propagandy.

Lenin w Polsce przed I wojną światową. Po co przyjechał do Krakowa i co tu robił?

Lenin nad rzeką w 1917 roku. Obraz autorstwa Arkadego Ryłowa z 1934 roku.

fot.domena publiczna Lenin nad rzeką w 1917 roku. Obraz autorstwa Arkadego Ryłowa z 1934 roku.

Spacerował, jeździł na rowerze, chodził na górskie wycieczki. Wysyłał setki listów… Ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Czym jeszcze zajmował się Lenin, gdy mieszkał w Krakowie i na Podhalu?

17 kwietnia 1912 roku carskie wojsko brutalnie stłumiło strajk górników w syberyjskiej kopalni złota nad rzeką Leną. Gdy wieści o zabiciu co najmniej 150 osób rozeszły się po kraju, Rosję zalała fala strajków i demonstracji. Rewolucyjna gorączka była okazją do zdobycia głosów przez bolszewików w zbliżających się wyborach do IV Dumy Państwowej, ale ich przywódca – Włodzimierz Iljicz Uljanow Lenin – mieszkał wtedy na emigracji w Paryżu.

Ponieważ Lenin nie mógł wrócić do rodzinnego kraju, postanowił przeprowadzić się jak najbliżej carskiego imperium, dla łatwiejszego koordynowania działań towarzyszy. Wybór padł na Kraków, oddalony zaledwie 11 km od granicy Austro-Węgier i Rosji.

Granica blisko, korzystamy z niej, jesteśmy bliżej Petersburga, na trzeci dzień mamy stamtąd gazety, pisać do gazet tamtejszych jest o wiele łatwiej, współpraca idzie lepiej  – donosił zadowolony Lenin w liście do przyjaciela, pisarza Maksyma Gorkiego. Poza tym wódz bolszewików miał już dość nękania przez francuską policję, która współpracowała z carską ochraną. Liczył na to, że nastawieni antyrosyjsko policjanci z Galicji dadzą mu spokój.

Korespondent prasowy Uljanow

Lenin, jego żona Nadieżda Krupska i teściowa Jelizawieta Tristowa przyjechali do Krakowa 22 czerwca 1912 roku. Według PRL-owskiej literatury Rosjanom pomógł zaaklimatyzować się w mieście uciekinier z Rosji, Sergiusz Bogacki.

Podczas pobytu w Krakowie Lenin zamieszkał w tym budynku. Dziś mieści się tu Dom Zwierzyniecki - oddział Muzeum Historycznego Miasta Krakowa.

fot.Pawel Swiegoda, lic. CC BY-SA 2.5 Podczas pobytu w Krakowie Lenin zamieszkał w tym budynku. Dziś mieści się tu Dom Zwierzyniecki – oddział Muzeum Historycznego Miasta Krakowa.

Brytyjska historyk Catherine Merridale w książce „Lenin w pociągu” sugeruje jednak, że przybyszami zaopiekował się kasjer partii bolszewickiej Jakub Fürstenberg-Hanecki. Ten dandys i oszust był działaczem polskiego ruchu socjaldemokratycznego, posiadającym rozległe znajomości. Pięć lat później należał do osób organizujących przejazd Lenina w zaplombowanym wagonie ze Szwajcarii przez Niemcy do Rosji.

Rosjanie zamieszkali przy ul. Zwierzynieckiej 218 (dzisiaj Królowej Jadwigi 41), a Lenin – jako obcokrajowiec – musiał się zarejestrować w miejscowym komisariacie policji. W ankiecie, którą tam wypełnił i podpisał nazwiskiem Uljanow, czytamy:

Jestem korespondentem rosyjskiej gazety demokratycznej „Prawda”, wydawanej w Petersburgu i rosyjskiej gazety „SocjałDemokrat” wydawanej w Paryżu. Przyjechałem do Galicji, aby zapoznać [się] z tutejszymi stosunkami agrarnymi, zajmuję się bowiem głównie badaniem tych spraw. Zamierzam uczyć się języka polskiego. 

Policja nie uwierzyła Leninowi i zarządziła jego dyskretną obserwację. Tymczasem 4 września wódz bolszewików z rodziną przeprowadził się do domu przy ul. Lubomirskiego 47, zdecydowanie bliżej dworca kolejowego, bowiem prawie codziennie wysyłał swoje artykuły pociągiem z Krakowa do Petersburga. Nadawał też i otrzymywał setki listów miesięcznie.

Ponieważ ożywiona korespondencja wzbudziłaby zainteresowanie ochrany, Lenin wymyślił fortel. Adresowane do niego listy z Rosji wysyłano najpierw do kraju neutralnego, a dopiero stamtąd do Krakowa. Przesyłki do Rosji nadawano z placówek pocztowych leżących w zaborze rosyjskim, dokąd dowozili je kurierzy socjalistycznej międzynarodówki.

Na spacerze, na rowerze i na łyżwach

Typowy dzień Lenina przebiegał według ustalonego schematu. Budził się o ósmej rano i niezależnie od pogody szedł na krótki spacer. Po powrocie jadł śniadanie. Następnie przeglądał pocztę, prasę i zabierał się do pisania. O drugiej po południu siadał do obiadu. Po posiłku wracał do pisania. Od siedemnastej spędzał godzinę jeżdżąc na łyżwach, na rowerze lub znów spacerując. Potem ponownie pisał, by o dwudziestej trzeciej wysłać artykuły pociągiem do Rosji.

Wkrótce Lenin przeprowadził się na ul. Lubomirskiego, aby mieć bliżej do dworca głównego. Na zdjęciu cesarz Austro-Węgier Karol z żoną Zytą na peronie tego dworca w 1917 roku.

fot.domena publiczna Wkrótce Lenin przeprowadził się na ul. Lubomirskiego, aby mieć bliżej do dworca głównego. Na zdjęciu cesarz Austro-Węgier Karol z żoną Zytą na peronie tego dworca w 1917 roku.

Grafik Lenina zaburzały tylko wizyty współpracowników. Oprócz lokalnych socjaldemokratów i sympatyków ruchu robotniczego odwiedzali go również rosyjscy bolszewicy. Sześciu z nich zostało wybranych do liczącej 442 deputowanych IV Dumy Państwowej. Delegacja świeżo upieczonych parlamentarzystów w styczniu 1913 roku. przybyła do Krakowa na zebranie komitetu centralnego partii bolszewików. Uczestniczył w nim także niespełna 35-letni gruziński rewolucjonista, Józef Stalin.

„Fajny cłek” na Podhalu

Nadieżda Krupska ciężko znosiła zimę w Polsce. Skarżyła się na serce. Lekarze zdiagnozowali u niej chorobę Basedowa, powodowana przez nadczynność tarczycy. W poszukiwaniu zdrowszego klimatu Uljanowowie przenieśli się do Białego Dunajca. 6 maja 1913 roku zamieszkali w chałupie Teresy Skupień.

Tam jest doskonale – las, grzyby, góry, rzeczka, tylko się boję, żebyśmy się nie zanudzili – pisała Krupska. U gaździny z Białego Dunajca pozostawali do 20 października, z krótką przerwą w lipcu, gdy Lenin zabrał Krupską na operację do Szwajcarii. Podhalańskie lato wodza bolszewików było sielankowe.

Lenin przeprowadził się w góry z powodu złego stanu zdrowia Nadieżdży Krupskiej. Na zdjęciu bolszewicki przywódca z żoną i siostrą Marią po paradzie Armii Czerwonej w 1918 roku.

fot.domena publiczna Lenin przeprowadził się w góry z powodu złego stanu zdrowia Nadieżdży Krupskiej. Na zdjęciu bolszewicki przywódca z żoną i siostrą Marią po paradzie Armii Czerwonej w 1918 roku.

W owej zacofanej wioseczce żył sobie szczęśliwie, pracując nad teoretycznymi kwestiami i dla rozrywki zbierając grzyby w pobliskich lasach w czasie długich spacerów. Nerwowe bóle głowy, które trapiły go od lat, zaczęły ustępować – czytamy w książce Catherine Merridale „Lenin w pociągu”.

Czasem wyruszał w góry w towarzystwie Borysa Wigilewa. Ten mieszkający od 1908 roku w Galicji rosyjski socjalista dość wcześnie porzucił myśli o rewolucji i zajął się śledzeniem pogody. Prowadził stacje meteorologiczne w Zakopanem i na Hali Gąsienicowej, napisał też wiele prac naukowych na temat klimatu i przyrody Podhala. Dla Lenina okazał się doskonałym przewodnikiem. Razem wybrali się m.in. nad Morskie Oko i na Rysy.

Pomnik Lenina, znajdujący się niegdyś przed karczmą, w której obradowali w 1913 roku bolszewicy. Zdjęcie z 1965 roku.

fot.Deutsche Fotothek‎, lic CC BY-SA 3.0 de Pomnik Lenina, znajdujący się niegdyś przed karczmą, w której obradowali w 1913 roku bolszewicy. Zdjęcie z 1965 roku.

Korzystając z okazji Lenin gawędził z miejscowym ludem. Po roku spędzonym w Galicji konwersacja po polsku sprawiała mu jeszcze kłopot, ale bez problemu czytał polskie gazety. W liście do siostry pisał: Porozumiewam się z nimi nieprawdopodobnie łamanym językiem, z którego znam pięć słów, a reszta to przekręcone rosyjskie. Trzeba przyznać, że górale traktowali Rosjanina z sympatią, mawiając o nim: „fajny cłek”. Jednak Lenin wolał być określany mianem rewolucjonisty. Tak właśnie podpisał się w księdze pamiątkowej w jednym z górskich schronisk.

Komunista w nowotarskim areszcie

Godnym odnotowania wydarzeniem z czasów pobytu Lenina na Podhalu jest narada komitetu centralnego bolszewickiej partii w Poroninie, która potrwała od 6 do 14 października 1913 roku. Podczas spotkania wytyczono nowe cele w tzw. kwestii narodowej. Sporządzono rezolucję o równouprawnieniu wszystkich narodów i języków, a także o prawie narodów ciemiężonych przez carat do samostanowienia i utworzenia własnych państw. Obradowano w góralskiej karczmie Pawła Guta-Mostowego.

20 października 1913 roku Lenin z Krupską i teściową wrócili do Krakowa, ale wkrótce wódz bolszewików wyjechał w podróż po Europę z referatem na temat samostanowienia narodów. Odwiedził Berlin, Paryż, Lipsk, Brukselę i Liège. Wiosnę i lato 1914 roku planował spędzić ponownie w Białym Dunajcu. Tym razem nie było jednak tak przyjemnie, jak poprzedniego roku.

1 sierpnia 1914 r. Niemcy wypowiedziały wojnę Rosji, a niemieccy socjaldemokraci poparli udzielenie kredytów wojennych rządowi. Dla Lenina była to zdrada. To koniec II Międzynarodówki. Od dziś przestaję być socjaldemokratą i staję się komunistą – miał powiedzieć.

Wojenna gorączka udzieliła się też mieszkańcom Podhala. Z coraz większą niechęcią patrzyli na przybywających do Krakowa i Zakopanego „turystów” z Rosji. Szerzyły się pogłoski o tym, że carscy szpiedzy zatruwają studnie. Było tylko kwestią czasu, gdy mieszkającym w Białym Dunajcu Leninem zainteresują się austro-węgierscy żandarmi.

Przyszli już 7 sierpnia, po donosie pewnego miejscowego chłopa. W czasie rewizji znaleźli browninga bez nabojów oraz tablice statystyczne, które wzięli za tajny szyfr. Leninowi nakazali stawić się na następny dzień w komisariacie w Nowym Targu. Tam też został aresztowany.

Kto bardziej nienawidzi cara?

Siedzący w areszcie Lenin szybko zaskarbił sobie sympatię innych więźniów. Byli to głównie chłopi unikający płacenia podatków lub tacy, którzy z innych powodów podpadli lokalnej administracji. „Byczy chłop” – jak mówili górale – sporządzał za nich podania i przygotowywał linię obrony na czas procesu.

Włodzimierz Lenin z Grigorijem Zinowiewem i Sergiuszem Bagockim podczas spaceru wokół Zakopanego 19 sierpnia 1914 roku. Zdjęcie wykonał Aleksander Bucewicz.

fot.domena publiczna Włodzimierz Lenin z Grigorijem Zinowiewem i Sergiuszem Bagockim podczas spaceru wokół Zakopanego 19 sierpnia 1914 roku. Zdjęcie wykonał Aleksander Bucewicz.

Na pomoc Leninowi ruszyli tymczasem socjaldemokratyczni deputowani do austro-węgierskiego parlamentu, pisarze i inni sympatycy ruchu robotniczego. Wiedeński poseł Wiktor Adler interweniował u samego premiera Austrii Karla Stürgkha. Podobno wywiązał się między nim następujący dialog:

– Czy jest pan zupełnie pewien, że Lenin jest istotnie wrogiem cara rosyjskiego? – zapytał premier.

– Na pewno bardziej nieprzejednanym niż pan, ekscelencjo – odparł Adler.

Szkolne wycieczki do Poronina

Interwencje w Wiedniu odniosły skutek. 19 sierpnia 1914 roku Lenin został wypuszczony z nowotarskiego więzienia, a dziewięć dni później wyjechał z Krakowa do Szwajcarii. W czasach PRL trwający około dwóch lat pobyt wodza bolszewików w Galicji stał się powodem do dumy i tematem chętnie podejmowanym przez oficjalną propagandę.

Popiersie Stalina w Muzeum Lenina w Poroninie. Zdjęcie pochodzi z książki Edwarda Falkowskiego zatytułowanej "Piękno Polski Ludowej" (Warszawa 1952).

fot.domena publiczna Popiersie Stalina w Muzeum Lenina w Poroninie. Zdjęcie pochodzi z książki Edwarda Falkowskiego zatytułowanej „Piękno Polski Ludowej” (Warszawa 1952).

W 1952 roku w Tatrach wytyczono „szlak Lenina”. Wiódł z Zakopanego przez Zawrat i Dolinę Pięciu Stawów Polskich nad Morskie Oko, a stamtąd przez Rusinową Polanę do muzeum wodza rewolucji w Poroninie, które urządzono w 1947 roku. Mieściło się w tej samej karczmie, w której w 1913 roku Lenin debatował o prawach narodów do samostanowienia. W Polsce Ludowej było obowiązkowym punktem na trasie szkolnych wycieczek.

Na początku 1970 roku podziemna organizacja „Ruch” planowała spalenie muzeum w Poroninie i wysadzenie stojącego przed nim pomnika Lenina. Na pomysł akcji wpadł 25-letni wówczas Stefan Niesiołowski. Spisek został jednak zdemaskowany, bo Służba Bezpieczeństwa miała w szeregach „Ruchu” donosiciela. Muzealna ekspozycja i pomnik przetrwały do 1990 roku. Niechciana rzeźba trafiła ostatecznie do galerii socrealizmu przy Muzeum Zamoyskich w Kozłówce (woj. lubelskie).

Bibliografia:

  1. Jan Adamczewski, Józef Pociecha, Lenin w Krakowie, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1974.
  2. Muzeum Lenina w Poroninie. Przewodnik, Książka i Wiedza, Warszawa 1950.
  3. Jadwiga Henneberg, Na szlaku Lenina w Tatrach, Sport i Turystyka, Warszawa 1952.
  4. Jan Adamczewski, Polskie dni Lenina 1912-1914, Interpress, Warszawa 1970.
  5. Janusz Minkiewicz, Lenin w Poroninie, Książka i Wiedza, Warszawa 1951.
  6. Catherine Merridale, Lenin w pociągu, Znak Horyzont, Kraków 2017.
  7. Walentyna Najdus, Lenin i Krupska w Krakowskim Związku Pomocy dla Więźniów Politycznych, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1965.
  8. Władysław Andrzej Serczyk, Lenin w Krakowie i na Podhalu, PWN, Kraków 1970.
  9. Janina Sołtyk, Muzeum Lenina w Poroninie. Przewodnik, Muzeum Lenina w Krakowie, 1970.

Komentarze (6)

  1. Zbigniew Sowa Odpowiedz

    Był to owocny pobyt. To właśnie w Poroninie obradował w dniach 06 – 14 października 1913 roku Komitet Centralny partii bolszewickiej, który przyjął rezolucję o prawie narodów ciemiężonych przez carat do samostanowienia i utworzenia własnych państw. Czy Polska odzyskałaby niepodległość w 1918 roku, gdyby nie właśnie ta rezolucja i zwycięstwo Rewolucji Październikowej w 1917 roku?

    • Frumbolg Odpowiedz

      Ta , jasne dziadku . A po dupie kto dostal od szwabow w I WŚ ? Im tak bardzo zalezalo na niepodlegej Polsce ze musieli swoimi brudnymi butami wparowac do Ojczyzny nie ? Komuchy i samostanowienie narodu , dobre sobie … . nie wiem kto ci to lyknie ale powodzenia z ta propaganda czerwonych .

Odpowiedz na „Zbigniew SowaAnuluj pisanie odpowiedzi

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.